W środę poznamy pięć drużyn, które uzupełnią stawkę uczestników fazy grupowej Ligi Mistrzów. Niemal pewny awansu jest Manchester City, w świetnej sytuacji jest także Borussia Moenchengladbach.
Red Bull Salzburg – Dinamo Zagrzeb
Wynik pierwszego meczu: 1:1
Dinamo Zagrzeb czeka trudne zadanie. Mistrz Chorwacji, który regularnie występuje w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów, w pierwszym spotkaniu zremisował z austriackim Red Bullem Salzburg (1:1). Co więcej, to Austriacy prowadzili, a Dinamo wyrównało dopiero na kwadrans przed końcem.
– W drużynie mieliśmy ostatnio kilka kontuzji, ale cieszę się, że wszyscy są gotowi na środowe starcie. Rywale prawdopodobnie zagrają dużo ostrożniej, niż w pierwszym spotkaniu. Wierzę, że stworzymy sobie okazje i je wykorzystamy – wyznał Zlatko Kranjcar, trener Dinama.
Salzburg ma okazję, by zadebiutować w fazie grupowej Champions League. Austriacy nie wiedzą jednak, czy zdoła wykurować się najlepszy napastnik, Jonathan Soriano. – To będzie fantastyczny mecz, mamy szansę na awans do kolejnej fazy. Mimo, że w Zagrzebiu zdobyliśmy bramkę, nic nie jest jeszcze przesądzone – przestrzegł Oscar Garcia, szkoleniowiec mistrzów Austrii.
FK Rostów – Ajax Amsterdam
Wynik pierwszego meczu: 1:1
Ajax Amsterdam w pierwszym starciu zremisował u siebie z FK Rostów (1:1). Drużyna Petera Bosza musi zaatakować, bo bezbramkowy wynik da awans zespołowi z Rosji. Dla Ajaksu byłby to wielki cios – przed rokiem nie zagrali w fazie grupowej Champions League – Pierwsze spotkanie nic nie zmieniło. Dalej chcemy prezentować ofensywną grę – zapewnił trener wicemistrzów Holandii.
Szansę na historyczny sukces ma wicemistrz Rosji. FK Rostów, który w poprzednim sezonie był największą sensacją rodzimej ligi, teraz może zagrać w Lidze Mistrzów kosztem bardziej utytułowanego rywala.
– Nasz zespół, nasze miasto i cała Rosja oczekuje, że awansujemy. Przeanalizowaliśmy pierwszy mecz i musimy poprawić kilka aspektów w naszej grze. Popełniliśmy kilka błędów, które sprawiły, że Ajax przejął inicjatywę. Teraz musimy to zmienić – ocenił szkoleniowiec Dimitrji Kiriczenko.
APOEL – FC Kopenhaga
Wynik pierwszego meczu: 1:0 dla FC Kopenhaga
Na bardzo wyrównane spotkanie zanosi się na Cyprze. W pierwszym meczu z wygranej cieszyli się Duńczycy, którym zwycięstwo zapewniła bramka Andriji Pavlovicia.
Ich przeciwnicy nie zamierzają jednak łatwo się poddać i wierzą, że tak niewielka zaliczka jest jak najbardziej możliwa do odrobienia. – Dla nas to najważniejszy mecz roku. Dla mnie największe wyzwanie w dotychczasowej trenerskiej karierze. Faworytem jest Kopenhaga, ale zrobimy wszystko, by to zmienić i uzyskać awans – deklaruje Thomas Christiansen, trener zespołu z Nikozji, urodzony w… Danii.
Borussia Moenchengladbach – Young Boys Berno
Wynik pierwszego meczu: 3:1 dla Borussii
O krok od awansu do fazy grupowej są zawodnicy Borussii Moenchengladbach. W pierwszym meczu drużyna Andre Schuberta wygrała w przekonującym stylu i wydaje się, że w rewanżu przypieczętuje awans.
– Jesteśmy w dobrej sytuacji, ale chcemy dominować i zwyciężyć. W piłce nożnej wszystko może zmienić się w jednej chwili – wystarczy czerwona kartka i rzut karny w pierwszej minucie rewanżu – zauważył trener zespołu z Bundesligi.
– Wynik pierwszego meczu nie pokazuje, jak wyrównane było to starcie. Teraz musimy strzelić trzy gole i nie stracić żadnego, co będzie bardzo trudnym zadaniem. Nie potrzeba nam dodatkowej motywacji – możemy udowodnić, że niemożliwe stanie się możliwe – wyznał Adi Hutter, szkoleniowiec Szwajcarów.
Manchester City – Steaua Bukareszt
Wynik pierwszego meczu: 5:0 dla Manchesteru
Ten rewanż budzi zdecydowanie najmniej emocji. The Citizens w pierwszym spotkaniu zdeklasowali przeciwników i awans zapewnili sobie w zasadzie tydzień temu. Pep Guardiola nie zamierza jednak lekceważyć mistrza Rumunii.
– Powiedziałem zawodnikom: "przykro mi, jeszcze nie jesteśmy w Lidze Mistrzów." Musimy uszanować Steauę i zagrać na poważnie. Oczywiście, to dla nas kolejna okazja, by poprawić grę i wzajemnie się poznawać – wyjaśnił menedżer Manchesteru City.
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2