Holendrzy zremisowali w Solnej ze Szwedami (1:1) w spotkaniu 1. kolejki eliminacji finałów mistrzostw świata. W końcówce Bas Dost zdobył dla Oranje bramkę na 2:1, ale sędzia nie uznał gola. – Przez cały mecz arbiter pracował bardzo dobrze, ale w tej sytuacji popełnił nieprawdopodobny błąd – powiedział Danny Blind, selekcjoner reprezentacji Holandii.
Szwedzi prowadzili po trafieniu Marcusa Berga, a Oranje wyrównali za sprawą Wesleya Snejidera. W końcówce bramkę głową zdobył Bas Dost. Sędzia Daniele Orsato uznał jednak, że w tamtej sytuacji napastnik faulował Victora Lindelofa.
– Arbiter radził sobie dobrze, ale ta pomyłka jest naprawdę niesamowita. Uważam, że w tym meczu straciliśmy dwa punkty – wyznał Blind.
Piłkarze Oranje mieli mnóstwo sytuacji, by strzelić zwycięskiego gola już wcześniej. Żadnej z okazji nie udało się jednak zamienić na bramkę. – Gdybyśmy wygrali 3:1 albo 4:1 to byłby sprawiedliwy wynik – dodał trener.
Niezadowolenia z decyzji sędziego nie ukrywał również Wesley Snejider. – Myślę, że Dost po prostu wykorzystał swoje ciało do walki o pozycję. To byłaby zasłużona wygrana – ocenił strzelec gola dla Holendrów.
– Byliśmy lepszym zespołem. Straciliśmy gola tuż przed przerwą, a mimo to dążyliśmy do zwycięstwa. Zespołowi należą się komplementy. Nie przegraliśmy, ale chcieliśmy osiągnąć więcej – skwitował doświadczony pomocnik.