Wstydliwy rekord. Najwyższa porażka na polskiej ziemi

Dortmundczycy nie dali gospodarzom żadnych szans. Już po 17 minutach prowadzili 3:0, a w drugiej połowie dobili rywala kolejnymi trzema bramkami. Ponad 50 lat temu Legia również doznała wysokiej porażki u siebie z niemieckim zespołem, choć przebieg spotkania był zupełnie inny.

3 marca 1965 roku Wojskowi podejmowali TSV 1860 Monachium w pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów. Do przerwy był bezbramkowy remis i dopiero w 69. minucie worek z bramkami rozwiązał Peter Grosser. W ostatnich 20 minutach trafili również Hans Kuepper (73') i dwukrotnie Alfred Heiss (75' i 87'). W rewanżu w Monachium było 0:0 i do półfinału awansowali piłkarze TSV.

Niespełna 10 lat później inny warszawski zespół – Gwardia – został upokorzony przez PSV Eindhoven. 23 października w 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów zawodnicy Ryszarda Koncewicza przegrali u siebie 1:5. Goście już po 20 minutach prowadzili 3:0 po bramkach Gerriego Deijkersa (15'), Harry Lubse (17') i Willy'ego van de Kerkhofa (20'). Ten ostatni strzelił też na 4:0 w 60. minucie. Dziesięć minut później Ryszard Kielak zaskoczył własnego bramkarza, a w 73. minucie honorową bramkę zdobył Jan Małkiewicz. W rewanżu było 3:0 dla PSV.

5 października 1988 roku Legia doznała kolejnej wstydliwej porażki w Europie – przegrała u siebie z Bayernem Monachium 3:7. Bramki dla gości zdobyli: Norbert Nachtweih (18'), Johnny Ekstroem (21', 45'), Klaus Augenthaler (43'), Juergen Wegmann (76', 80') i Armin Eck (89'). Dla Legii trafili: Dariusz Kubicki (36') i dwa razy Ryszard Robakiewicz (85', 88'). We wcześniejszym spotkaniu w Monachium, legioniści przegrali 1:3.

Również czterema bramkami przegrał u siebie Lech Poznań w eliminacjach Ligi Mistrzów w 1993 roku. 20 października Kolejarz podjął Spartaka Moskwa i przegrał 1:5. Po pół godzinie było już 3:0 dla przyjezdnych, a Jarosława Bakę pokonali Nikołaj Pisariew (8'), Walerij Karpin (10') i Wiktor Onopko (30'). Przed przerwą honorową bramkę z rzutu karnego zdobył Jerzy Podbrożny (44'), ale po zmianie stron Onopko (53') i Pisariew (62') strzeli jeszcze po golu. W rewanżu w Moskwie Spartak wygrał 2:1.

Bardzo wysokiej porażki u siebie doznał też Górnik Zabrze w 1995 roku. W konfrontacji z Karlsruher S.C. w 5. kolejce grupy 1 Pucharu Intertoto przegrał 1:6, choć po pierwszej połowie było zaledwie 0:1 po bramce Slavena Bilicia (16'). W drugiej części do bramki Aleksandra Kłaka trafili Adrian Knup (52', 64'), Michael Tarnat (53'), Thomas Haessler (80'-k.) i Christian Wueck (88'). Honorowego gola dla gospodarzy w 81. minucie strzelił Dariusz Kosełka.

Kolejne wysokie porażki miały miejsce w XXI wieku. W 2004 roku Amica Wronki awansowała do fazy grupowej Pucharu UEFA, ale zaprezentowała się fatalnie. Już w pierwszym spotkaniu, rozegranym 21 października, przegrała z Glasgow Rangers 0:5, a w bramce polskiego zespołu stał... Arkadiusz Malarz. Pokonali go Peter Lovenkrands (17'), Nacho Novo (58'), Fernando Ricksen (69'), Szota Arweładze (74'-k.) i Steven Thompson (81').

Trzy lata temu również pięć bramek na własnym boisku stracił Śląsk. Do Wrocławia na mecz eliminacji Ligi Europejskiej przyjechał późniejszy triumfator rozgrywek – Sevilla FC. Andaluzyjczycy wygrali 5:0 po bramkach Ivana Rakiticia (22'), dwóch Carlosa Bacci (38', 87'), Jairo Samperio (71') i Diego Perottiego (78'). W pierwszym spotkaniu w Sewilli zawodnicy Śląska też przegrali wysoko – 0:4.

Najwyższe porażki w domu polskich klubów w pucharach (wg oficjalnych statystyk UEFA):

03.03.1965 (Puchar Zdobywców Pucharów): Legia – TSV 1860 Monachium 0:4
23.10.1974 (Puchar Zdobywców Pucharów): Gwardia – PSV Eindhoven 1:5
05.10.1988 (Puchar UEFA): Legia – Bayern Monachium 3:7
20.10.1993 (el. Ligi Mistrzów): Lech – Spartak Moskwa 1:5
22.07.1995 (Puchar Intertoto): Górnik Zabrze - Karlsruher S.C. 1:6
21.10.2004 (Puchar UEFA): Amica – Glasgow Rangers 0:5
29.08.2013 (el. Ligi Europejskiej): Śląsk – Sevilla 0:5
14.09.2016 (Liga Mistrzów): Legia – Borussia Dortmund 0:6