– Chcieliśmy się zrehabilitować po porażce z Białorusią – mówił Aleksander Czyż po wygranym reprezentacji Polski z Estonią 94:63 (24:16, 22:11, 21:12, 27:24). Biało-czerwoni awansowali na EuroBasket 2017.
– Chcieliśmy się zrehabilitować po porażce z Białorusią i pokazaliśmy na co stać tę drużynę. Już graliśmy z Estonią i wyciągnęliśmy wnioski z tamtego spotkania. Obserwowaliśmy jej ostatnie mecze, były detale, na których się koncentrowaliśmy. Myślę, że świetnie egzekwowaliśmy nasz plan i z tego powodu mamy taki rezultat. W kwalifikacjach zrealizowaliśmy nasze cele. Możemy być zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy. Nie było perfekcji i bilansu 6-0, ale było wystarczająco dobrze. Pokazaliśmy we wszystkich meczach, poza tym jednym, że stać nas na bardzo dużo – przyznał Aleksander Czyż po meczu Estonia – Polska.
Po meczu wypowiedział się także Eugeniusz Kijewski, były trener reprezentacji Polski. – O wysokiej wygranej i awansie zadecydowała lepsza obrona. Po jednym słabym meczu zespół potrafił się zmobilizować. To optymistyczny fakt, że na ciężkim terenie potrafił zewrzeć szyki. Sukces wynikał z obrony i mądrości. Szukaliśmy gry spod kosza: do środka i na zewnątrz. W ten sposób znajdowały się pozycje rzutowe.
– Estończycy nie wytrzymali psychicznie ciążącego na nich ciśnienia. W ich koszykówce, jak nie idzie w rzutach za trzy, to mają problemy. Dlatego że nie mają w zespole wysokich zawodników, grających tyłem do kosza. Chyba dopiero w ostatniej kwarcie rzucili cztery trójki, a przez trzy poprzednie zaledwie dwie – zakończył Kijewski.
88 - 76
Francja
82 - 69
Polska
91 - 96
Hiszpania
54 - 95
Francja
87 - 90
Polska
93 - 85
Włochy
107 - 96
Grecja
100 - 90
Finlandia
94 - 88
Czechy
86 - 94
Włochy
94 - 86
Chorwacja
86 - 94
Polska
102 - 94
Litwa
85 - 79
Czarnogóra
88 - 72
Belgia
86 - 87
Francja
96 - 69
Polska
88 - 77
Izrael
88 - 67
Holandia
56 - 90
Włochy
69 - 90
Grecja
90 - 85
Ukraina
71 - 106
Niemcy
82 - 88
Słowenia
87 - 70
Bośnia i Hercegowina
73 - 81
Czarnogóra
odwołany
Rosja
80 - 89
Belgia
69 - 72
Hiszpania
78 - 89
Serbia