Przejdź do pełnej wersji artykułu

LM: Vive Kielce rozpoczęło od wygranej w Brześciu

Tobias Reichmann (fot. Getty Images) Tobias Reichmann (fot. Getty Images)

Szczypiorniści Vive Tauronu udanie rozpoczęli rywalizację w Lidze Mistrzów. Obrońcy tytułu wygrali w Brześciu z Mieszkowem 29:24 (11:14). Znakomite spotkanie rozegrał bramkarz Filip Ivić, który latem wzmocnił zespół z Kielc.

ZAPIS RELACJI LIVE Z MECZU MOL-PICK SZEGED – VIVE TAURON KIELCE

W pierwszej połowie na parkiecie w położonym tuż przy polsko-białoruskiej granicy Brześciu nie zachwycali ani gospodarze, ani kielczanie. Spotkanie prowadzone było w wolnym tempie, nie brakowało prostych, niewymuszonych błędów.

Więcej agresji w defensywie wykrzesali jednak z siebie gospodarze i to oni po rzutach Pawła Atmana i Dainisa Kristopansa tuż przed przerwą wypracowali nieznaczną przewagę.

Różnica byłaby jeszcze większa, gdyby nie Filip Ivić. Młody chorwacki bramkarz po raz kolejny w tym sezonie spisywał się znakomicie, pokazując, że niechętnie odda miejsce w bramce Sławomirowi Szmalowi.

Tałant Dujszebajew (fot. PAP) Tałant Dujszebajew (fot. PAP)

Po przerwie mistrzowie Polski szybko odrobili straty. W wyrównanym spotkaniu nadal nie zachwycali, ale jednak z każdą minutą coraz bardziej kontrolowali wydarzenia na parkiecie.

Białorusinom sił wystarczyło tylko na trzy kwadranse gry. W końcówce zaczęli seryjnie popełniać błędy. Kontry Vive bezbłędnie kończyli Mateusz Jachlewski i znakomicie dysponowany w sobotę Krzysztof Lijewski.

Kolejne genialne interwencje zanotował też Ivić, a w ostatnich minutach dwie "bomby" z drugiej linii posłał do bramki Mieszkowa Karol Bielecki.

W kolejnym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów Vive 1 października zagra u siebie z Kristianstadt.

Julen Aguinagalde (fot. PAP) Julen Aguinagalde (fot. PAP)
Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także