Przejdź do pełnej wersji artykułu

Onyszko: Kasper jest kopią ojca. Broda wysoko, guma...

Kasper Schmeichel (fot. Getty) Kasper Schmeichel (fot. Getty)

Arkadiusz Onyszko przez ponad dekadę był jednym z najlepszych bramkarzy ligi duńskiej. W rozmowie ze SPORT.TVP.PL opowiedział, czego możemy się spodziewać po reprezentacji Danii, jakim trenerem jest Age Hareide i w czym Kasper Schmeichel przypomina swojego słynnego ojca.

Radosław Przybysz, SPORT.TVP.PL: – Przed meczem z Danią telefon pewnie rozgrzany do czerwoności?
Arkadiusz Onyszko:
– Dzwonią głównie znajomi dziennikarze z Danii. Ale nie zdradzam im nic na temat polskiej drużyny. Jestem związany z tym krajem, żyłem tam jedenaście lat, ale to nie znaczy, że będę im pomagał i kibicował. Moim krajem jest Polska i to za nią trzymam kciuki.

– A odwiedza pan jeszcze Danię?
– Oj, bardzo rzadko. Od wyjazdu pojawiłem się w Danii tylko raz. Czasem z ciekawości sprawdzam jedynie, jak idzie moim byłym klubom.

– Jakie cechy ma typowy duński piłkarz?
– Duńczycy to wolni ludzie. Od małego są wychowywani w ogromnym poczuciu własnej wartości. To się przekłada na piłkarzy, na których nie ma żadnej presji. Kraj jest bardzo socjalny – czy człowiek będzie grał w piłkę, czy nie, to i tak będzie miał za co żyć. Dlatego podchodzą do tego na luzie i gra w piłkę przynosi im wielką przyjemność. Chcą się w tym odnajdować i osiągać sukcesy. Od dziecka towarzyszy im rywalizacja, każdy chce być najlepszy i może dlatego jest im potem łatwiej w poważnej piłce.

– A teraz mają jeszcze nowe, obiecujące pokolenie, które do kadry wprowadza nowy selekcjoner Age Hareide.

– Pamiętam, że prowadził Broendby w czasie, gdy grałem jeszcze w lidze duńskiej. Nie wiem czy odnosił jakieś sukcesy (w sezonie 2001/02 poprowadził Broendby do mistrzostwa – przyp. red.), ale kojarzę, że na początku był głośno krytykowany, bo zespół miał długą serię bez zwycięstwa. Przyznam, że jestem zdziwiony, że to akurat jemu powierzono reprezentację, ale najwyraźniej postawili na trenera, który potrafi rządzić twardą ręką. Tak jak wcześniej Morten Olsen. Pamiętam, że jak moi koledzy z drużyny wyjeżdżali na kadrę, to zawsze mówili, że "Olsen mówi tylko raz, dwa razy nie musi powtarzać". Bo w klubach podejście było dużo luźniejsze, do trenera mówiło się na ty, itp.

– Może jednak Hareide wcale nie jest taki ostry, bo gdy Daniel Wass wykręcał się z przyjazdu na zgrupowanie kontuzją, a potem zagrał z Barceloną, to selekcjoner zapewnił publicznie, że nie ma do niego pretensji i mu wierzy.

– Bo z Duńczykami trzeba ostrożnie, z tą "twardą ręką" nie można też przesadzić w drugą stronę. Podejście trenerów "zamordystów", których pamiętam jeszcze z Polski, w Danii na pewno by się nie sprawdziło. Hareide nie może do niczego zmusić Wassa, ale pewnie za nim nie tęskni, bo ma teraz wielu nowych, utalentowanych zawodników. Jednym z nich jest 24-letni bramkarz Frederik Roennow z Broendby, który przebojem wdarł się do kadry.

Arkadiusz Onyszko (fot. PAP/Andrzej Grygiel) Arkadiusz Onyszko (fot. PAP/Andrzej Grygiel)

– Ale z Polską w bramce zagra pewnie Kasper Schmeichel?
– No właśnie wydaje mi się, że nie. Ostatnio był kontuzjowany, w Leicester zastępował go Niemiec Zieler, a w kadrze właśnie Roennow. Z Armenią nie zawiódł, zachował czyste konto, więc myślę, że zachowa miejsce w bramce. A co do Schmeichela – to wykapany ojciec. Broda wysoko, zarysowana szczęka, guma w buzi i ogromna pewność siebie. Obserwowałem go w meczu barażowym Dania – Szwecja przed Euro 2016 i ta pewność siebie po prostu od niego biła, jeszcze w tunelu. W reprezentacji długo czekał na swoją szansę i wreszcie ją dostał. Ale teraz, przez kontuzję, może znowu poczekać.

– My też jednak nie możemy narzekać na obsadę bramki.

– O naszych bramkarzach można powiedzieć jedno – klasa światowa. I to nie o pierwszych trzech, ale o kolejnych w hierarchii też. Popatrzmy, w jakich ligach i w jakich klubach bronią Polacy. Takich golkiperów można życzyć każdej reprezentacji.

– W lidze duńskiej też wyróżnia się jeden z biało-czerwonych, chociaż nie bramkarz, a napastnik.
– Tak, Kamil Wilczek radzi sobie bardzo fajnie. W reprezentacji rzadko dostaje szansę, ale nie dlatego, że jest słaby, tylko dlatego, że mamy etatowy duet napastników. Trenerowi Nawałce trudno go rozbić. To pokazuje jak mocną mamy kadrę – napastnik, który u nas nie łapie się do składu, w lidze duńskiej jest gwiazdą.

– Wróćmy jeszcze do porównania skandynawskiej "myśli szkoleniowej" z polską. Adam Nawałka wyłamuje się nieco z tego stereotypu, o którym pan mówił. Jest dla piłkarzy bardziej partnerem niż groźnym szefem.

– Mówiłem po prostu jakie mam doświadczenia z polskiej ligi. Mam świadomość, że Nawałka podchodzi do tego totalnie inaczej. Z tego co widzę i słyszę, przynosi to efekty. Atmosfera w kadrze jest świetna. Zebrała się grupa ukształtowanych piłkarsko ludzi, którzy chcą coś w życiu osiągnąć. Oglądanie ich na Euro 2016 było wielką przyjemnością. Oby udało się to kontynuować.

– Jaki wynik padnie w sobotę?
– 2:0 dla Polski.

***

Arkadiusz Onyszko
– ur. 1974 w Lublinie. Były bramkarz, członek srebrnej reprezentacji olimpijskiej z Barcelony, dwukrotny reprezentant Polski. W latach 1998-2009 grał w Danii, najdłużej w Viborgu i Odense BK. Wychowanek Lublinianki, występował też m.in. w Lechu Poznań i Widzewie Łódź. Obecnie trener bramkarzy w Górniku Łęczna.

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także