| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W piątkowym meczu 12. kolejki Lotto Ekstraklasy Legia Warszawa przegrała w Szczecinie z Pogonią 2:3, ponosząc piątą ligową porażkę w sezonie. Po spotkaniu trener Jacek Magiera zapewniał, że dostrzegł w grze swojego zespołu pozytywy. To ważne, bo już we wtorek mistrzowie Polski zagrają na Santiago Bernabeu z Realem...
Warszawianie stracili kolejne cenne punkty, ale co gorsze, po raz kolejny zaprezentowali styl niegodny mistrza Polski. Na murawie w Szczecinie fatalne wrażenie zrobiła para środkowych obrońców – Jakubowie Rzeźniczak i Czerwiński. Bezbarwny i bezradny był Nemanja Nikolić. Niewiele pomogły też zmiany przeprowadzone w drugiej połowie przez Magierę.
Pomimo tego, trener Legii przestrzegał na konferencji prasowej przed nadmiernym pesymizmem. – Mieliśmy momenty dobrej i kombinacyjnej gry. Efektem był wyrównujący gol Radovica. Tak właśnie chcielibyśmy się prezentować i do tego dążymy. Później za dużo graliśmy górą, zamiast po ziemi, co pozwoliło gospodarzom właśnie na wyprowadzenie tych kontr – ocenił. – Dzisiaj mecz przegraliśmy, ale na pewno jest to drużyna, która się podniesie – dodał.
Magiera docenił też postawę Portowców, którzy jego zdaniem zagrali mądrze i co najważniejsze skutecznie. – Dobrze wyprowadzali kontry, po których padły pierwsza i trzecia bramka. Mecz dobrze się dla nich ułożył – powiedział.
W podobnym tonie wypowiedział się po meczu Czerwiński, którego zdaniem szczecińska ekipa znakomicie wykorzystała atuty szybkich bocznych pomocników, a w drugiej połowie ustawiła się mądrze, broniąc korzystnego rezultatu. Defensor Legii odniósł się także do sytuacji z 74. minuty, kiedy to po jego błędzie padł trzeci gol dla Pogoni.
– Kiedy wiedziałem, że nie wygram pojedynku z Delewem, to chciałem go jeszcze sfaulować. Wykorzystał swój spryt i wyszedł na sytuację dwa na jeden – przyznał.
Co ciekawe, poza zespołem przyczyn porażki szukał jeden z nielicznych graczy Legii, który po piątkowym meczu zasłużył na pochwały. – Na pewno szkoda punktów, bo dzisiaj nie wyglądało to źle. Niestety sędziowanie nie było najlepsze i to tyle na ten temat – stwierdził Miroslav Radović.
– Do Madrytu pojedziemy dać z siebie wszystko. A wynik? Wiadomo z kim gramy, komentarz jest niepotrzebny – dodał, odnosząc się do wtorkowego meczu mistrzów Polski w Champions League.
Mecze Real – Legia we wtorek o godzinie 20:45. Transmisja w TVP 1 i na SPORT.TVP.PL.