30 paź 2016 | Skoki

Apel Wasiljewa. "Niech decyduje forma a nie wiek"

lel

Przedstawiciele krajowej federacji zepchnęli go na boczny tor. Dmitrij Wasiljew, który w poprzednim sezonie leczył ciężką kontuzję, stracił miejsce w reprezentacji. Wyższość nad młodszymi rodakami udowodnił dopiero w trakcie październikowych mistrzostw Rosji. – To była moja chwila prawdy – podkreśla.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Najbardziej doświadczony rosyjski zawodnik nie wystartował w żadnych zawodach Pucharu Świata 2016/17. W mediach pojawiały się jedynie kolejne negatywne informacje dotyczące jego stanu zdrowia. – Początkowo uraz był źle zdiagnozowany. Zrobiono mi operację, ale noga nie wracała do sprawności. Chwała Bogu, że udało mi się znaleźć bardzo dobrego lekarza, który spostrzegł, że oprócz urazu więzadła krzyżowego jest też problem z chrząstką – przyznał w rozmowie z dziennikiem "Express".

Samotność weterana

Problemy zdrowotne nie były jedynym zmartwieniem. W krajowej federacji postanowiono "przewietrzyć" kadrę A i nie umieszczać w niej 37-latka. – Musiałem odejść, bo trenerzy zmienili skład. Przygotowania indywidualne są znacznie trudniejsze. Nie możesz skakać z innymi. Nie masz porównania – zauważa.

Październikowe mistrzostwa kraju nabrały więc dla doświadczonego zawodnika niezwykłej rangi. – Dodatkowo dowiedziałem się, że kadra na Puchar Świata jest już właściwie ułożona, ale ostateczny skład zostanie podany po zawodach – wyznał piąty skoczek mistrzostw świata 2005 na normalnym obiekcie.

Zmagania w Krasnej Polanie okazały się jednak popisem Wasiljewa. Zdobył dwa złote medale w indywidualnych konkursach oraz ustanowił rekord dużej skoczni podczas "drużynówki" – 147,5 metra. – Teraz, gdy zwyciężyłem w zawodach, chyba mogę być pewny miejsca w kadrze – zakłada.

Od lat najtrudniejszym elementem skoku dla Wasiljewa pozostaje lądowanie

Olimpijskie marzenia

Jeden z najstarszych skoczków w Pucharze Świata wzoruje się na Noriakim Kasaim. – Udowadnia, że można odnosić sukcesy. Pytanie, czy będąc Rosjaninem miałby taką szansę. Powinny decydować skoki a nie wiek. Jeżeli jestem w stanie zachować wysoką formę, to czemu mam ustąpić miejsca? – pyta skoczek, który dziewięć razy stawał na podium indywidualnych zawodów Pucharu Świata.

Wasiljew myślami wybiega już do igrzysk w 2018 roku. Nie chodzi tylko o olimpijską nominację. – Oddałem w życiu wiele dobrych pojedynczych skoków. Może w końcu wyjdą mi dwa? – przyznaje skoczek z Ufy, który był bliski sprawienia sensacji w trakcie rywalizacji o medale w Turynie. Prowadził po pierwszej serii zmagań na normalnej skoczni, lecz nie wytrzymał presji i skończył zawody dziesiąty.