Przejdź do pełnej wersji artykułu

Koszmarna kontuzja van Persiego. Mógł stracić oko!

Robin van Persie (fot. Getty Images) Robin van Persie (fot. Getty Images)

To była długa noc dla kibiców Fenerbahce i całego futbolu. Wszystko przez kontuzję Robina van Persiego, który w meczu 10. kolejki ligi tureckiej z Akhisarem (3:1) doznał fatalnej kontuzji oka. Pierwsze doniesienia mówiły nawet o utracie oka lub częściowej utracie wzroku. Na szczęście uraz nie okazał się aż tak poważny.

W 37. minucie spotkania Holender upadł w polu karnym, po zderzeniu z obrońcą rywala – Abdoulemem Sissoko – i złapał się za krwawiące oko. Doszło do uszkodzenia soczewki optycznej, a lekarze szybko postawili diagnozę, że dla piłkarza może skończyć się to tragicznie. Ten natychmiast został odwieziony do szpitala.

Dopiero późnym wieczorem głos zabrał klubowy lekarz, który wykluczył możliwość utraty wzroku przez zawodnika. – Szybko otrzymał opatrunek, dzięki czemu udało się zatrzymać krwawienie. Po dokładnych badaniach doszliśmy do wniosku, że na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Jest pod opieką lekarzy i czuje się dobrze – powiedział Burak Kunduraciogl.

Przypadek van Persiego mógł przypomnieć polskim kibicom tragedię Karola Bieleckiego. Polski szczypiornista w czerwcu 2010 roku stracił oko, po starciu z Chorwatem Josipem Valciciem. Mimo to nie zakończył kariery. Do dziś jest filarem Vive Tauron Kielce – najlepszej drużyny w Europie – oraz reprezentacji Polski.

Źródło: SPORT.TVP.PL/BBC.CO.UK
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także