Claudiu Keseru lub Florin Andone według mediów zagrają na środku ataku w meczu Rumunia – Polska. Obaj napastnicy w narodowych barwach mają zaledwie... sześć bramek, ale to nie ich biało-czerwoni muszą się obawiać najbardziej, a kolegi Łukasza Teodorczyka z Anderlechtu – Claudiu Nicolae Stanciu.