Przejdź do pełnej wersji artykułu

Armenia – Czarnogóra 3:2. Sensacja w polskiej grupie

Stevan Jovetić (fot. Getty Images) Stevan Jovetić (fot. Getty Images)

Armenia wygrała u siebie 3:2 z Czarnogórą w pierwszym meczu 4. kolejki eliminacji MŚ 2018, chociaż po pierwszej połowie przegrywała już 0:2. Taki wynik oznacza, że Polacy – dzięki zwycięstwu 3:0 z Rumunią – awansowali na pozycję lidera grupy E.

Po trzech występach piłkarze z Czarnogóry przewodzili w grupowej tabeli. Ormianie są u siebie zespołem nieobliczalnym, ale wydawało się, że zespół z Bałkanów bez większych problemów dopisze do swojego dorobku kolejne trzy punkty.

Po nerwowych pierwszych minutach i chaotycznej walce o panowanie w środkowej strefie boiska, z czasem goście zaczęli przejmować inicjatywę. Na efekty trzeba było jednak poczekać niemal do końca pierwszej połowy. Dopiero w 36. minucie – po nieudanej interwencji Arsena Beglaryana – piłka trafiła pod nogi Damira Kojasevicia, który precyzyjnym strzałem otworzył wynik.

Kilkadziesiąt sekund później było już 0:2. Koszmarny błąd popełnił Levon Airapetian, który oddał piłkę Stevanovi Joveticiowi. Lider przyjezdnych dopełnił tylko formalności – w łatwy sposób ograł ormiańskiego bramkarza.

Wydawało się, że po przerwie Czarnogóra bez problemów utrzyma korzystny rezultat. Tymczasem już na początku drugiej odsłony kontaktowe trafienie zaliczył Artak Grigorjan. Gospodarze poczuli, że mogą sięgnąć po pierwsze punkty w tych eliminacjach. Na kwadrans przed końcem, w polu karnym po rzucie rożnym, najlepiej odnalazł się Varazdat Harojan, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki.

Tuż przed końcem bohaterem gości mógł zostać Jovetić. Po jego strzale piłkę z linii bramkowej wybił jednak Hrayr Mkoyan.

Niewykorzystana sytuacja zemściła się już w doliczonym czasie. Na strzał z dystansu zdecydował się Gevorg Ghazaryan. Jego próba zaskoczyła obrońców i bramkarza rywali. Armenia wygrała 3:2!

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także