W pierwszym meczu 3. rundy Pucharu EHF piłkarek ręcznych duński zespół Randers HK wygrał u siebie z MKS Selgros Lublin 28:27 (12:14).
Lublinianki rozpoczęły od trafień Ivany Bozovic i Marty Gęgi, ale gospodynie odpowiedziały także dwoma golami. W tej części spotkania lepiej spisywały się mistrzynie Polski, a najskuteczniejsza Bozovic w 8. min. zdobywając swoją trzecią bramkę wyprowadziła zespół na dwubramkowe prowadzenie, które po upływie kwadransa gry wzrosło do czterech trafień (10:6). Znaczący na to wpływ miała reprezentacyjna bramkarka Weronika Gawlik popisująca się (nie tylko zresztą w tym fragmencie gry) świetnymi interwencjami. Jeszcze przed przerwą gospodynie zmniejszyły ten dystans, a po zmianie stron zaczęły odrabiać straty, by w 41. min. doprowadzić do wyrównania 16:16, po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Mari Molid.
Przy stanie 17:17 karnego nie wykorzystała Katarzyna Kozimur (w tym spotkaniu lublinianki zmarnowały cztery karne). Później częściej prowadziły Dunki, choć cały czas wynik oscylował wokół remisu. Na dwie minuty przed końcową syreną było 27:27, ale sędziowie hiszpańscy podyktowali jeszcze rzut karny dla Randers HK, który pewnie wykonała Molid, ustalając rezultat meczu oglądanego przez niespełna pięciuset widzów.
Niedosyt po tym spotkaniu czuła m.in. reprezentacyjna obrotowa Joanna Drabik, która uważa, że jej zespół powinien wygrać.
– Każda z nas popełniła za dużo błędów, ja sama nie wykorzystałam wszystkich "setek" i gdybyśmy tych błędów nie popełniały, powinno być przynajmniej plus pięć dla nas. Jako drużyna w ciągu meczu nie potrafimy się ustrzec słabszych momentów, a taki przydarzył nam się w drugiej połowie. Po pierwszej bowiem wydawało się, że zwycięstwo odniesiemy łatwiej, ale duńskie zespoły charakteryzują się tym, że bardzo mocno grają w defensywie i to właśnie nam pokazały. Wracamy jednak z jedną bramką na minusie, a to jest i mało i dużo. Naszym atutem będzie występ we własnej hali przy wspaniałym dopingu naszych kibiców i zrobimy wszystko, by zwyciężyć i dalej występować w europejskich rozgrywkach – powiedziała Drabik.
Spotkanie rewanżowe rozegrane zostanie w sobotę 19 listopada, o godz. 18 w Hali Globus w Lublinie.
30 - 31
Paris Saint-Germain HB
26 - 30
SC Magdeburg
30 - 20
Energa Start Elbląg
33 - 31
GOG
35 - 28
Fenix Toulouse
36 - 29
Limoges Handball
29 - 26
MT Melsungen
19 - 25
Zepter KPR Legionowo
31 - 28
Hazena Kynżwart
25 - 23
Valur
34 - 27
Sośnica Gliwice
25 - 28
HC Blomberg-Lippe
31 - 27
HSG Bensheim/Auerbach
32 - 30
HC Dunarea Braila
31 - 31
HC Alkaloid
37 - 31
Runar Sandefjord
22 - 33
KGHM MKS Zagłębie Lubin
20 - 33
Odense Haandbold
31 - 21
Krim Mercator Lublana
24 - 24
Młyny Stoisław Koszalin
27 - 22
RK Partizan AdmiralBet
30 - 27
HC Izvidac
24 - 34
CSM Bukareszt
15:00
JDA Bourgogne Dijon
17:00
Ikast Haandbold
15:00
CS Rapid Bukareszt
17:00
HC Podravka Vegeta
15:00
Consevas Orbe Zendal BM Porrino
15:00
KPR Ruch Chorzów
17:00
PGE MKS FunFloor Lublin
17:00
MKS PR URBIS Gniezno
19:00
Haukar
12:00
Thueringer HC
14:00
Super Amara Bera Bera
12:00
HB Ludwigsburg
14:00
Storhamar Handball Elite
14:00
Energa Szczypiorno Kalisz
15:00
Olympiacos SFP
16:00
AEK Ateny
17:00
CS Minaur Baia Mare
17:30
MSK IUVENTA Michalovce
16:45
HC Kriens-Luzern
16:45
Sport Lisboa e Benfica
18:45
VfL Gummersbach
18:45
FC Porto