Zbigniew Bródka zajął 17. miejsce w wyścigu na 1500 m w ramach Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim w chińskim Harbinie. W tej i innych konkurencjach pozostali Polacy także zawiedli, plasując się na odległych pozycjach.
Rywalizacja na dystansie 1500 metrów miała pokazać, w jakim miejscu przygotowań są nasi panczeniści. W trzecim, ostatnim dniu Pucharu Świata w chińskim Harbinie startowała czołówka polskich łyżwiarzy szybkich ze Zbigniewem Bródką na czele.
Nim mistrz olimpijski z Soczi wyjechał na tor, to najpierw swoje umiejętności sprawdzili pozostali z biało-czerwonych. W grupie B wyścigu na 500 m Piotr Michalski zajął 19. miejsce (36,20), a Sebastian Kłosiński był 23. (36,49). Ten drugi miał jeszcze wystąpić w grupie A na 1500 m.
Później przyszła kolej na panczenistki. Natalia Czerwonka była 4. (2.01,40), a Luiza Złotkowska 6. (2.01,89) w grupie B na 1500 m. Na tym samym dystansie rywalizowały także Katarzyna Bachleda-Curuś oraz Katarzyna Woźniak, ale w mocniejszej, grupie A. Pierwsza z Polek uplasowała się na 18. pozycji (2.03,63), a druga była ostatnia (20. miejsce, 2,04.25).
W grupie A mężczyzn pokazali się także nasi reprezentanci. Do spektakularnych wyników było daleko. Jako pierwszy startował ten, po którym spodziewano się najmniej – Sebastian Kłosiński. Został sklasyfikowany na 14. (1,49.44) i jak się później okazało, najwyższej pozycji spośród biało-czerwonych. Bródka był dopiero 17. (1,49.68), natomiast Jan Szymański był tuż za nim – 18. miejsce (1.50,33). Zawody wygrał Sven Kramer, drugi był Denis Juskow, a podium zamknął Bart Swings.
Kolejne zawody Pucharu Świata zostaną rozegrane w Nagano (18-20 listopada).