– Jesteśmy umówieni na konkretne rozmowy z trzema trenerami – mówi o wyborze nowego selekcjonera męskiej reprezentacji Polski Paweł Papke, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Nazwisko następcy Stephane'a Antigi powinniśmy poznać w drugiej połowie grudnia.
Już wcześniej PZPS zaprosił do rozmów czterech trenerów: Włochów Mauro Berruto i Ferdinando de Giorgiego, Bułgara Radostina Stojczewa oraz Argentyńczyka Marcelo Mendeza. Jak dowiedział się jednak Sebastian Parfjanowicz z TVP Sport w rozmowie z Pawłem Papke, to ostatnie nazwisko można już właściwie wykreślić z listy.
– Z trenerem Marcelo Mendezem mamy problem negocjacyjny. Łączy go kontrakt z klubem – Sada Cruzeiro i to jeszcze przez najbliższe trzy sezony. A my wymagamy od każdego kandydata, aby od maja 2017 roku przez kolejne cztery lata był wyłącznie do dyspozycji Polskiego Związku Piłki Siatkowej – przyznał wiceprezes związku.
Dyspozycyjność to słowo-klucz w kontekście decyzji PZPS. Nowemu selekcjonerowi nie będzie brakowało obowiązków nie tylko czysto sportowych, ale i choćby związanych z umowami sponsorskimi związku. Na co zostanie zwrócona największa uwaga podczas zbliżających się negocjacji?
– Wszyscy trenerzy mają równe szanse. Dla nas najważniejsze są kontakt bezpośredni oraz wizja drużyny na najbliższy sezon. Nie ukrywamy, że jest on dla nas bardzo ważny, ze względu na mistrzostwa Europy w Polsce – podkreślił Papke.
Umowa zostanie zawarta prawdopodobnie od 1 marca 2017 roku. Na jak długo? – Długość kontraktu uzależniamy niejako od wizji, jaką przedstawią poszczególni trenerzy. Czy będą chcieli prowadzić w cyklu dwuletnim – do mistrzostw świata w 2018 roku, czy czteroletnim – do igrzysk olimpijskich. Przypadki poprzednich selekcjonerów pokazują, że trzeba spokojnie podchodzić do wieloletnich planów – zauważył.
Stojczew i de Giorgi są już umówieni na konkretne terminy rozmów w PZPS, Berutto dogaduje jeszcze ten najwłaściwszy dla siebie. Do 20 grudnia kandydatura nowego selekcjonera ma zostać zarekomendowana zarządowi PZPS przez prezesa Jacka Kasprzyka.