Piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin zremisowały z duńskim Randers HK 23:23 (11:13) w rewanżowym meczu 3. rundy Pucharu EHF i odpadły z dalszej rywalizacji. Do fazy grupowej tych rozgrywek awansował zespół z Danii, który przed tygodniem wygrał u siebie 28:27.
Po jednobramkowej porażce przed tygodniem w Randers mistrzynie Polski miały nadzieję na dalszy udział w kontynentalnych rozgrywkach. Początek rewanżowego spotkania w hali Globus zdawał się potwierdzać, że przy wspaniałym dopingu lublinianki zrewanżują się Dunkom, bo w pierwszym kwadransie przejęły inicjatywę i w 14. minucie na tablicy widniał rezultat 8:5. Jednak w ciągu następnych niespełna dziesięciu minut drużyna gości, kiedy w jej bramce pojawiła się Serbka Jovana Risovic, doprowadziła do wyrównania i objęła prowadzenie 10:9, a na minutę przed przerwą wygrywała nawet 13:10.
Po zmianie stron gospodynie usilnie dążyły do niwelowania strat, kilkoma znakomitymi interwencjami popisywali się reprezentacyjna bramkarka Weronika Gawlik, ale pozwoliło to Polkom tylko trzykrotnie (14:14, 15:15, 23:23) doprowadzić do remisu, ale bez odzyskania prowadzenia.
Na dwie minuty przed końcową syreną Randers HK wygrywał 23:21. W końcówce zdeterminowane zawodniczki z Lublina zdołały jeszcze wyrównać (bramki Alesi Mihdaliovej i Ivany Bozovic) i przejęły piłkę (przechwyt Joanny Drabik), ale w ostatniej akcji Mihdaliova nie zdołała pokonać Risovic i zabrakło tej jednej bramki, by MKS Selgros wywalczył awans.
O remisie, który wyeliminował Polki zdecydował także fakt, że nie wykorzystały one aż trzech rzutów karnych. Po meczu żalu nie ukrywała druga trenerka Selgrosu Monika Marzec.
– Wynik pokazuje, że dzisiaj nie było drużyny lepszej, dwie zagrały na takim samym poziomie. Można było wygrać przy trochę lepszej skuteczności. Niewykorzystanie trzech rzutów karnych, czy kontry, to sytuacje, które powinny dać nam korzystniejszy wynik, co przy tak żywiołowo dopingującej nas publiczności dałoby upragniony awans do dalszej fazy rozgrywek. W ostatniej akcji, na kilka sekund przed końcem odpowiedzialność na siebie wzięła Alesia, ale nikt do niej nie ma pretensji, że nie zdobyła tej bramki dającej przepustkę do pozostania w grze. Trudno, tak w sporcie bywa, a mecz trwa 60 minut i gra cała drużyna – powiedziała.
Dwumeczem z Randers HK mistrzynie Polski zakończyły w tym sezonie występy w europejskich rozgrywkach.
MKS Selgros Lublin – Randers HK 23:23 (11:13)
MKS Selgros: Weronika Gawlik, Aleksandra Januchta – Ivana Bozovic 6, Małgorzata Rola 1, Agnieszka Kowalska 2, Marta Gęga 1, Sylwia Matuszczyk 1, Kristina Repelewska , Katarzyna Kozimur 1, Joanna Drabik 6, Alesia Mihdaliova 3, Dagmara Nocuń 1, Kamila Skrzyniarz 1, Edyta Charzyńska, Aleksandra Rosiak, Aleksandra Uzar.
Bramki dla Randers HK: Mari Molid 7, Mie Hojlund 5, Maria Fisker 3, Kathrine Heindahl 3, Martine Moen 3, Gitte Andersen 2.
30 - 31
Paris Saint-Germain HB
26 - 30
SC Magdeburg
30 - 20
Energa Start Elbląg
33 - 31
GOG
35 - 28
Fenix Toulouse
36 - 29
Limoges Handball
29 - 26
MT Melsungen
19 - 25
Zepter KPR Legionowo
31 - 28
Hazena Kynżwart
25 - 23
Valur
34 - 27
Sośnica Gliwice
25 - 28
HC Blomberg-Lippe
31 - 27
HSG Bensheim/Auerbach
32 - 30
HC Dunarea Braila
31 - 31
HC Alkaloid
37 - 31
Runar Sandefjord
22 - 33
KGHM MKS Zagłębie Lubin
20 - 33
Odense Haandbold
31 - 21
Krim Mercator Lublana
24 - 24
Młyny Stoisław Koszalin
27 - 22
RK Partizan AdmiralBet
30 - 27
HC Izvidac
24 - 34
CSM Bukareszt
15:00
JDA Bourgogne Dijon
17:00
Ikast Haandbold
15:00
CS Rapid Bukareszt
17:00
HC Podravka Vegeta
15:00
Consevas Orbe Zendal BM Porrino
15:00
KPR Ruch Chorzów
17:00
PGE MKS FunFloor Lublin
17:00
MKS PR URBIS Gniezno
19:00
Haukar
12:00
Thueringer HC
14:00
Super Amara Bera Bera
12:00
HB Ludwigsburg
14:00
Storhamar Handball Elite
14:00
Energa Szczypiorno Kalisz
15:00
Olympiacos SFP
16:00
AEK Ateny
17:00
CS Minaur Baia Mare
17:30
MSK IUVENTA Michalovce
16:45
HC Kriens-Luzern
16:45
Sport Lisboa e Benfica
18:45
VfL Gummersbach
18:45
FC Porto