01 gru 2016 | Piłka nożna

Żółta kartka za piękny gest. "Być może potrzeba precedensu"

mł

W środowym meczu PSG – Angers Edinson Cavani po strzelonym golu zdjął meczową koszulkę i na własnym trykocie zaprezentował wpis poświęcony tragicznie zmarłym piłkarzom Chapecoense. Sędzia ukarał go za to żółtą kartką. – Gdyby arbiter tego nie zrobił, groziłaby mu kara za niezastosowanie przepisów – wytłumaczył Przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN, Zbigniew Przesmycki, w rozmowie ze SPORT.TVP.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Sam Cavani nie miał do arbitra pretensji. – Żółta kartka nie jest problemem. Zdaje sobie sprawę z tego, jakie są przepisy i że nie mogłem tego uniknąć. Po tej sytuacji rozmawiałem z sędzia, który przyznał, że to był bardzo miły gest – powiedział Cavani.

Przepis o żółtej kartce za zdjęcie koszulki wprowadzono 1 lipca 2004 roku. – Zdejmowanie koszulek po strzeleniu gola jest niepotrzebne i piłkarze powinni unikać tego rodzaju manifestacji. Tego typu gesty będą traktowane jako niesportowe zachowanie – poinformowali ówcześnie przedstawiciele FIFA.

Wtedy nie wzbudziło to wielkich kontrowersji. Ot, kolejna zasada wprowadzona przez światową federację. Zawodnicy w większości się do niej dostosowali, a nadmierna radość i zdjęcie koszulki stały się rzadkie.

Jednak w wyjątkowych sytuacjach przyznawanie żółtej kartki stało się kontrowersyjne. Spotkało to m.in. Kamila Grosickiego, który w ubiegłym roku po strzelonym golu koszulką „Pray for Paris” oddał hołd ofiarom zamachów w sali koncertowo-teatralnej Bataclan w Paryżu. – Chciałem się zjednoczyć z tymi ludźmi, z ich rodzinami. Jestem w końcu piłkarzem ligi francuskiej – skomentował.

Andres Iniesta (Fot. Getty)

Żółtą kartkę obejrzeli również m.in. Andres Iniesta oraz David Villa. Ten pierwszy po zdobyciu bramki w finale mistrzostw świata 2010 zaprezentował trykot z napisem: „Dani Jarque zawsze z nami”. Oddał tym samym hołd piłkarzowi Espanyolu Barcelona, który zmarł nagle, podczas zgrupowania.

– Kiedy Iniesta ściągnął koszulkę w finale mundialu, wiedziałem, że już wcześniej ukarałem trzynastu zawodników i byłem przekonany, że on był jednym z nich. Spojrzałem na kartkę i zauważyłem, że nie było tam numeru „6” po stronie Hiszpanii. Pokazałem mu żółtą kartkę. Na szczęście dla mnie nie musiałem wyrzucać go z boiska po zwycięskim golu. Sytuacje, kiedy musisz przestrzegać tego przepisu, nie są przyjemne dla sędziego – powiedział arbiter finałowego spotkania Howard Webb.

Villa natomiast, gdy wrócił na boisko po długiej kontuzji, po strzelonym golu zaprezentował koszulkę z wizerunkiem swojej rodziny i podpisem: „Bez Was byłoby to niemożliwe”. Za ten gest został ukarany żółtą kartką, a dodatkowo hiszpańska federacja nakazała mu zapłacić 3000 euro.

– Nie pamiętam, by jakikolwiek sędzia odstąpił od kary w takim przypadku. Być może potrzeba w takiej sprawie precedensu. Nie chcę zachęcać do tego polskich sędziów, ale gdyby to się stało w tak wyjątkowej sytuacji, jaka miała miejsce we Francji, to z mojej strony włos by mu z głowy nie spadł – zaznaczył Przesmycki.

Jego zdaniem, wszystko zależy właśnie od kontekstu. – Naprawdę, czy ktokolwiek sobie wyobraża, że w tak specyficznym przypadku ktokolwiek ukarałby arbitra? – zakończył Przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN.