15 gru 2016 | Piłka nożna

Zły system powtórek? "To nie jest dobre dla piłki"

RaMa

Real Madryt pokonał Club America 2:0 (1:0) i awansował do finału klubowych mistrzostw świata. Po golu Cristiano Ronaldo, po raz drugi na tym turnieju, skorzystano z wideoweryfikacji. I choć bramka ostatecznie została uznana, to piłkarze Królewskich oraz trener Zinedine Zidane krytycznie wypowiedzieli się o systemie VAR.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Po raz pierwszy z systemem VAR kibice mieli do czynienia w środę. W starciu Atletico Nacional z Kashimą Antlers sędzia Viktor Kassai początkowo nie dostrzegł przewinienia w polu karnym, ale po obejrzeniu powtórki zmienił decyzję i ostatecznie wskazał na "wapno". Wielu ekspertów, w tym m.in. Michał Listkiewicz, wypowiadało się o technologicznej nowince w samych superlatywach.

– Dyskutowało się o tym latami, czekali na to kibice, całe środowisko piłkarskie, obserwatorzy, generalnie opinia publiczna. To jest historyczny moment. Pierwsze opinie są bardzo pozytywne – zaznaczył Listkiewicz.

Po meczu Realu z Club America pojawiły się za to głosy krytyczne. W doliczonym czasie Ronaldo trafił na 2:0 i rozpoczęło się spore zamieszanie. Najpierw gol został uznany, ale sędzia Enrique Caceres poinformował zawodników obu drużyn, że skorzysta z systemu VAR. Po konsultacji z arbitrem ds. powtórek wideo zmienił zdanie, odgwizdał pozycję spaloną Portugalczyka i anulował jego trafienie.

Rywale Królewskich wznowili zatem grę, jednak Paragwajczyk ponownie ją przerwał, wziął piłkę w ręce, zaniósł ją na środek boiska i... po raz drugi uznał bramkę CR7. Była to dobra decyzja, ale te kilkadziesiąt sekund pozostawiło spory niesmak. Zwłaszcza wśród piłkarzy Realu.

– Nie za bardzo wiem, co mam powiedzieć. To nowy wynalazek i jeśli mam być szczery, to nie podoba mi się. Tworzy wiele zamieszania. Ostatnio mieliśmy z nimi w tej sprawie spotkanie, ale za bardzo nie słuchałem, bo mam nadzieję, że ten przepis nie będzie kontynuowany. Dla mnie to nie jest futbol. To nie jest piłka i to mi się nie podoba. Musimy jednak zaczekać i skupić się na grze, na naszym futbolu. Zobaczymy, ale pierwsze odczucia u mnie nie są dobre – przyznał Luka Modrić.

Chorwatowi wtórowali Lucas Vazquez oraz Karim Benzema.

– Traci się esencję futbolu, dla mnie jest to trochę dziwne, że musimy czekać dwie minuty na decyzję. Według mnie, to nie jest dobre dla piłki. Oby niczego nie zmieniano – powiedział Vazque. – Nie podobają mi się powtórki, bo to zmienia futbol. W piłkę trzeba grać na boisku, a nie robić nie wiadomo co przy każdej akcji czy spalonym, pytać telewizję czy nie wiadomo kogo. To wprowadza zamieszanie. Zostawmy futbol w spokoju – dodał Benzema.

Sporo wątpliwości miał także trener Realu. – Pewne sprawy muszą być klarowniejsze, a w tej akcji nie były. Jeśli pytacie o moje osobiste odczucia, to te wszystkie decyzje były niejasne, zrobiło się duże zamieszanie, nikt nie wiedział, jaka jest ostateczna decyzja sędziego. Jak system wejdzie w życie, będziemy musieli się do tego przyzwyczaić, ale wymaga on jeszcze wielu zmian – ocenił Zidane.

Po fali entuzjazmu po środowym spotkaniu, na system VAR w czwartek wylano kubeł zimnej wody. A to dopiero dwie sytuacje...