{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Holandia – Dania 26:22. Pierwszy finał Oranje

Holenderskie piłkarki ręczne zapewniły sobie występ w niedzielnym finale mistrzostw Europy rozgrywanych w Szwecji (transmisja w TVP Sport i SPORT.TVP.PL). W półfinale wygrały z Dunkami 26:22 (13:13) i o złoto zagrają z Norweżkami, które okazały się lepsze od Francuzek 20:16 (11:9).
Zarówno Holenderki, jak i Dunki nie zaczęły tego meczu najlepiej. Przez trzy minuty żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć bramki – albo popełniały proste błędy techniczne, albo oddawały nieprzygotowane rzuty. Dopiero w 4. minucie tę niemoc przełamała wbiegając na skrzydło Laura Van Der Heijden. Holenderki poszły za ciosem i w kolejnej akcji także rzuciły bramkę.
Z kolei ich rywalki miały nadal wyraźne kłopoty ze skutecznością i tylko swojej bramkarce Sandrze Toft zawdzięczały to, że po kwadransie przegrywały zaledwie różnicą dwóch bramek (6:8). Po niemrawym początku Dunki zaczęły grać lepiej. W efekcie po kontrataku Stine Jorgensen doprowadziły do remisu (9:9). Wtedy zareagowała trenerka reprezentacji Holandii, Helle Thomsen, która poprosiła o czas.
Pomogło o tyle, że wicemistrzynie świata znów odzyskały nawet dwie bramki przewagi. W 25. minucie Maura Visser zagrała na koło do Yvette Broch, Holenderki prowadziły 12:10 i wydawało się, że wygrają pierwszą część spotkania. Nic bardziej mylnego. Końcówka należała do Dunek, które nie tylko odrobiły straty (13:13), ale w ostatniej akcji mogły wyjść na prowadzenie – Lotte Grigel trafiła jednak w słupek.

Na początku drugiej połowy znów jednak miały problemy ze skutecznością. Natomiast Holenderki złapały wiatr w żagle i w 37. minucie prowadziły już 17:13. Dunki próbowały zminimalizować atuty rywalek i zaczęły grać wysoko w obronie.
Niewiele to pomogło, bo m.in. Cornelia Groot pokazała kilka indywidualnych akcji i przewaga była coraz bardziej wyraźna. Na swoją pierwszą bramkę w drugiej połowie Dunki czekały do... 44. minuty! Jorgensen wykorzystała wówczas rzut z siedmiu metrów.
Ostatecznie Holenderki wygrały 26:22 i po raz pierwszy w historii zagrają w finale mistrzostw Europy (transmisja w niedzielę od 17.45 w TVP Sport i na stronie SPORT.TVP.PL). Ich rywalkami będą Norweżki, które w drugim półfinale okazały się lepsze od Francuzek – 20:16 (11:9).
