| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Już 12 stycznia nasi piłkarze ręczni rozpoczną mistrzostwa Europy. – Kadra została bardzo odmieniona, przechodzimy zmianę pokoleniową. Mistrzostwa, które zbliżają się we Francji będą świetną okazją, by się ograć – powiedział Kamil Syprzak.
Na zgrupowanie zostało powołanych wielu nowych zawodników. – Udaje mi się śledzić większość lig. Staram się oglądać mecze Superligi, więc większość twarzy kojarzę. Myślę, że to wszystko idzie w dobrym kierunku. Jest dużo nieoszlifowanych diamentów, a trener Dujszebajew słynie z tego, że potrafi je oszlifować – zaznaczył zawodnik Barcelony.
Mimo że na zgrupowaniu pojawiło się wielu nowych zawodników, Syprzak jest dobrej myśli.– Musimy wykorzystać każdy dzień. Powinniśmy ze sobą dużo rozmawiać, bo wtedy sporo informacji można od siebie wyciągnąć. Ja jestem dopiero drugi dzień na zgrupowaniu, bo grałem w Hiszpanii, więc dopiero zacząłem rozmawiać z chłopakami i myślę, że tędy droga – dodał.
Piłkarz Barcelony nie chciał jednak wyróżniać żadnego ze spotkań na mistrzostwach Europy. – Skupiamy się na wszystkich spotkaniach. Żaden mecz nie będzie łatwy – zapowiedział.
W szatni tak kosmopolitycznego klubu jak Barcelona nie brakuje rzecz jasna dyskusji na temat najbliższych mistrzostw Europy.
– Oczywiście są jakieś żarty, docinki. Zobaczymy, kto wróci z lepszym miejscem do szatni. Myślę, że tak jest wszędzie – zaznaczył.
Syprzaka w święta czekają jednak specjalne wyrzeczenia. – Uwielbiam wszystkie potrawy, ale niestety ich lista będzie dla mnie skrócona, bo od pół roku jestem na specjalistycznej diecie i kilka produktów, które uwielbiałem zostało wykluczonych. Nie zjem np. kapusty z grzybami – zakończył.