Zarówno przypadek Roberta Lewandowskiego, jak i rodziny Krysów, potwierdzają, że w pojedynkę nie można zdziałać ani w sporcie, ani w życiu. Łączy ich team spirit i SZLACHETNA PACZKA.
Język piłkarski
Robert dorastał w czasach, gdy Polaków katowano powtórką zremisowanego meczu na Wembley w 1973 roku. Ostatni sukces reprezentacji seniorskiej to trzeciej miejsce na mistrzostwach świata w Hiszpanii w 1982 roku. Polacy pragnęli sukcesu piłkarskiego jak kania dżdżu. Był awans na Mundial w Korei w 2001 roku, i sromotny łomot. Były kolejne awanse, pompowanie balonika i piosenka, która stała się hymnem sfrustrowanych kibiców: „Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało!”. Dziennikarze donosili o fatalnej atmosferze w ekipie po Euro 2012.
W takich okolicznościach rodziła się reprezentacja, która przywróciła Polakom radość i dumę. Dla Roberta Lewandowskiego długie lata w reprezentacji były wyzwaniem. Reprezentacja nie wygrywała, bo nie była drużyną.
Robert zdawał sobie sprawę, że atmosferę w drużynie buduje się dobrą rozmową, wszystkich, nie tylko kapitana, czy trenera. A dzięki dobrym fluidom, łatwiej podejmuje się decyzje na boisku, człowiek nie boi się wziąć odpowiedzialności za zagranie, bo wie, że nawet w przypadku niepowodzenia, nic się nie stanie. Można liczyć na asekurację kolegi i zrozumienie.
– Futbol to naprawdę sport drużynowy – tłumaczy. Przecież na zgrupowanie reprezentacji przyjeżdżają różni ludzie, z różnych miejscowości, inaczej wychowani. A mają grać razem o zwycięstwo. Razem wygrywamy, razem przegrywamy.
Zawodnicy spędzają ze sobą czas, jedzą wspólnie posiłki, rozmawiają, a więc opowiadają o swoim życiu prywatnym, zawiązują się przyjaźnie. I pojawiają się konflikty. Ktoś niegrający w piłkę, będzie miał trudności, by to zrozumieć. My porozumiewamy się też językiem piłkarskim. Często nie potrzebujemy dosłownej rozmowy, by rozładować napięcie. To dzieje się między nami bez słów, na boisku.
Ale kiedy drużyna wychodzi na stadion pełen ludzi, każdy z zawodników zapomina o problemach zawodowych i prywatnych, i daje z siebie wszystko dla drużyny i kibiców. Wyzwania i przejściowe problemy spajają drużynę. Reprezentacja Polski, której zawodnicy pójdą za sobą w ogień, potrafi roznieść przeciwnika. Jak ostatnio w tak ważnym meczu z Rumunią w Bukareszcie, w której Robert strzelił dwie bramki.
Za jeden uśmiech
W kuchni na ścianie wisi zegar. Na cyferblacie napis – „Szczęśliwe dzieciństwo pomimo alergii”. Obok w pokoju – piec, w którym babcia piekła kiedyś chleb. Z własnej mąki, najlepszej. W kolejnym pokoju – łóżko Kornelii. Po podwórku biegają kury. Druga z bliźniaczek, ta zdrowa, rzuca im ziarno. Cieszy się, jest szczęśliwa. Kornelia na ramionach mamy patrzy uważnie w tamtą stronę. Nie wiemy, co myśli.
Kasia i Przemek poznali się na dyskotece, na którą zjeżdżała się młodzież z okolicznych miejscowości. Potem wzięli ślub. Wkrótce otrzymali podwójnie radosna informację – bliźniaczki. Ciąża przebiegała prawidłowo. Zbliżał się termin porodu. Kasia czekała na niego w szpitalu. Myślała o pierwszych dniach z córkami w domu, o nowych wyzwaniach, o tym jak dorosną. Czy będą typowymi bliźniaczkami?
Kornelia urodziła się z porażeniem mózgowym. Przemek musiał rzucić pracę. Kornelią trzeba było zajmować się bez przerwy. Nie potrafiła przełykać samodzielnie śliny i rodzice musieli co chwilę odsysać ją specjalnym urządzeniem. Pozbyli się łóżeczka ze szczeblami. Ciało Kornelii regularnie wyginał bardzo silny skurcz i mogła połamać sobie nóżki. Przez pierwsze osiem miesięcy żyli z pieniędzy z prezentów ślubnych.
Gdy skończyły się, Kornelia uśmiechnęła się do nich po raz pierwszy. Gdy Kasia wspomina tę chwilę, łzy napływają jej do oczu.
Razem do zwycięstwa
Rehabilitacja Kornelii kosztuje około 3 tysiące złotych miesięcznie. Przemek musiał wrócić do pracy. Pracuje bardzo ciężko, od rana do wieczora, na budowach w Krakowie. Po odjęciu wszystkich kosztów zostaje im w rodzinie mniej niż 200 zł na osobę. Kasia nie jest w stanie pójść do pracy. To niezwykle spokojni i ciepli ludzie. Ani nie chcą wzbudzać w nikim litości, ani nie ukrywają swojego dramatu. Są po prostu naturalni i bardzo pokorni wobec losu.
Gdy otrzymali SZLACHETNĄ PACZKĘ, znajdowali się na samym dnie. To były inne święta. Inne, bo dzięki darczyńcom Kornelia dostała drogi sprzęt medyczny, choćby specjalny wózek, który kosztuje 12 tysięcy złotych.
Z Kornelią, jak z wszystkimi dziećmi, cierpiącymi na porażenie mózgowe, trudno złapać kontakt wzrokowy. Sprawia wrażenie, jakby nie potrafiła go skupić na czymkolwiek. Dzieje się to tylko raz, gdy jej rodzice otwierają w kuchni pudło. W środku coś błyszczy się. To złoty medal przekazany od Roberta Lewandowskiego za ich bohaterstwo.
– Najbardziej ujmuje mnie w SZLACHETNEJ PACZCE bezinteresowność. Bliskość ludzi, ich ciepło. Przecież oni nie oczekują nic w zamian. Ludzie mają jeszcze wielkie serce. Bez nich nie bylibyśmy w stanie się podnieść.
Dla nich zwycięstwo to cel: samodzielność Kornelii. Własny dom z pokojem dla jej rehabilitacji. – Dajemy sobie radę, bo jesteśmy ze sobą na dobre i na złe – mówi Kasia.
– Zarówno drużyna, jak i rodzina musi sobie pomagać, by przetrwać trudne chwile i zwyciężać – mówi Lewandowski. Dlatego dla takich rodzin jak państwo Krysowie, przygotował z całą reprezentacją SZLACHETNĄ PACZKĘ, która stała się symbolem polskich Świąt Bożego Narodzenia. By – tak jak on – potrzebujący mogli spędzić święta w radości, pełni wiary, razem.
0 - 2
Holandia
0 - 0
Litwa
16:00
Litwa
18:45
Holandia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1028 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.