Hiszpańska Komisja Antydopingowa (AEPSAD) wszczęła śledztwo w sprawie Samira Nasriego. Podejrzenie wzbudza ostatni zabieg Francuza, który przeszedł w klinice w Los Angeles.
Francuz skorzystał z przerwy w hiszpańskich rozgrywkach, aby wyjechać do Stanów Zjednoczonych. W trakcie swojej podróży postanowił skorzystać z usług pewnej kliniki, która oferuje szereg zabiegów regenerujących organizm. Nasri został poddany infuzji dożylnej, czyli wstrzyknięciu płynów bezpośrednio do krwi. Po udanej terapii klinika pochwaliła się na Twitterze zdjęciem piłkarza z pielęgniarką, która opiekowała się nim w trakcie zabiegu. "Zapewniliśmy Samirowi Nasriemu infuzję, aby był odpowiednio nawodniony i w idealnej formie w trakcie trudnego sezonu z Sevillą" – w ten sposób została podpisana fotografia.
Historia jednak nie zakończyła się na samym zdjęciu. Kilka godzin później Nasri odpowiedział na tego tweeta, pisząc – "zapewniliście mi także pełną seksualną obsługę. Jeśli korzystacie z zabiegów, upewnijcie się, że też taką otrzymacie". Reakcja piłkarza spotkała się ze sporym zaskoczeniem fanów, którzy śledzą profil Francuza. W niedługim czasie o całym zdarzeniu wiedziało już kilkanaście tysięcy ludzi. To nie był jedyny kontrowersyjny tweet, jaki były gracz Arsenalu zamieścił tego dnia. Opowiadał także o tym, że pielęgniarka wzięła jego numer telefonu, a potem spotkali się w klubie i pokoju hotelowym piłkarza.
Nasri starał się ratować sytuację, pisząc, że padł ofiarą ataku hakerskiego. Media spekulują, że włamania na konto gracza mogła dokonać... jego dziewczyna, która miała być zazdrosna o spotkanie swojego chłopaka z pielęgniarką. Wszystkie kontrowersyjne wpisy zostały usunięte, ale okazuje się, że Francuza czekają znacznie gorsze problemy.
Istnieje prawdopodobieństwo, że infuzja dożylna, którą zastosował gracz, może łamać reguły Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Na stronie internetowej kliniki w Los Angeles można znaleźć informację, że ten zabieg polega na litrowym nawodnieniu organizmu, aby zwalczyć bakterie oraz wirusy.
W przepisach WADA figuruje zapis o możliwości wykonania 50 mililitrów infuzji w sześciogodzinnych okresach, chyba że wlew został wykonany "w trakcie hospitalizacji, zabiegów chirurgicznych czy badań klinicznych".
AEPSAD, czyli Hiszpańska Komisja Antydopingowa, wydała oświadczenie, w którym informuje o "wszczęciu dochodzenia w sprawie zabiegu, który wykonał Samir Nasri" i dodaje, że "chce zebrać wszystkie informacje na ten temat, będąc ostrożna w oskarżaniu piłkarza". W najbliższym czasie zawodnika Sevilli będzie musiał udowodnić, że nie stosował dopingu. Dyskwalifikacja mogłaby nawet zakończyć jego karierę na najwyższym poziomie.
Były gracz Arsenalu rozegrał w kadrze francuskiej 41 spotkań. Dołączył do Manchesteru City w 2011, ale opuścił klub w sierpniu. Przeszedł do Sevilli na zasadzie wypożyczenia i jest kluczowym piłkarzem drużyny z Andaluzji, która jest trzecia w tabeli Primera Division.
We provided @SamNasri19 a concierge Immunity IV Drip to keep him hydrated & in top health during his busy soccer season with @SevillaFC ���� pic.twitter.com/bfDNeM5vQu
— Drip Doctors (@DripDoctors) 27 grudnia 2016