Obrońca tytułu – PGE Skra Bełchatów oraz mistrz Polski – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagrają w finale Pucharu Polski. Kędzierzynianie pokonali 3:1 Jastrzębski Węgiel, natomiast bełchatowianie 3:0 Lotos Trefl Gdańsk. ZAKSA będzie miała doskonałą okazję do rewanżu, gdyż w ubiegłej edycji uległa Skrze 2:3.
W pierwszym meczu mistrz Polski, ZAKSA, grał z Jastrzębskim Węglem. Już ligowe starcie w 6. serii spotkań – 3:2 dla kędzierzynian – pokazało, że w Hali Stulecia kibice będą oglądać zacięte spotkanie. I się nie pomylili. Do połowy pierwszego seta jastrzębianie mieli nieznaczną przewagę (13:11). Wtedy Benjamin Toniutti zaczął uruchamiać na środku Mateusz Bieńka, co przynosiło wymierny rezultat. Od tego momentu ZAKSA zaczęła zyskiwać inicjatywę i pierwszą partię wygrała 25:23.
Druga zakończyła się takim samym wynikiem z tym, że w odwrotną stronę. Toniutti nadal grał z Bieńkiem, a siatkarze Jastrzębskiego wykorzystali słabszą skuteczność Sama Deroo i Dawida Konarskiego. W roli głównej, w szeregach drużyny Marka Lebedewa, wystąpił Jason DeRocco, który wyjściowym składzie zastąpił kontuzjowanego Scotta Touzinsky'ego. To on w decydujących momentach okazał się najskuteczniejszy.
W trzecim secie Jastrzębski Węgiel prowadził już 9:4. Miał nawet dwie piłki setowe w końcówce partii (22:24), ale i tak ją przegrał. Przesądził o tym Kevin Tillie, który zdobył cztery z siedmiu ostatnich punktów dla swojej drużyny (27:25).
Ostatnia, czwarta odsłona meczu od początku do końca przebiegała pod dyktando Zaksy, którą wygrała 25:20 i cały mecz 3:1.
W drugim półfinałowym meczu Pucharu Polski wyraźnym faworytem była PGE Skra. Dość powiedzieć, że Lotos Trefl do Wrocławia przyjechał osłabiony o kontuzjowanych Mateusza Mikę i Miłosza Hebdę.
Mimo to siatkarze Andrei Anastasiego zaskoczyli bełchatowian, stawiając znaczny opór w pierwszym secie, który przegrali po grze na przewagi 27:29.
Po zmianie stron Skra szybko zyskała kilkupunktowe prowadzenie (8:4), którego nie oddała do końca seta (25:22). Gdańszczanie nie mieli argumentów – szczególnie na skrzydłach – by skutecznie przeciwstawić się faworyzowanemu rywalowi. Przegrali trzeciego seta 21:25 i to Skra zagra w wielkim finale.
0 - 3
Allianz Milano
TRWA 1 - 1
Sonepar Padova
3 - 1
Valsa Group Modena
3 - 1
ŁKS Commercecon Łódź
3 - 2
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
3 - 0
Sir Susa Vim Perugia
3 - 1
Rana Verona
3 - 1
Cisterna Volley
2 - 3
PGE Grot Budowlani Łódź
3 - 0
Sonepar Padova
1 - 3
KS DevelopRes Rzeszów
3 - 1
Gas Sales Bluenergy Piacenza
3 - 1
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
2 - 3
Cucine Lube Civitanova
3 - 1
Metalkas Pałac Bydgoszcz
3 - 0
ŁKS Commercecon Łódź
0 - 3
LOTTO Chemik Police
0 - 3
Valsa Group Modena
3 - 0
Yuasa Battery Grottazzolina
2 - 3
Itas Trentino
3 - 0
Cisterna Volley
2 - 3
Sir Susa Vim Perugia
0 - 3
MOYA Radomka Radom
3 - 1
ITA TOOLS STAL Mielec
0 - 3
KS DevelopRes Rzeszów
18:30
Cucine Lube Civitanova
15:30
Cisterna Volley
15:30
Yuasa Battery Grottazzolina
15:30
Rana Verona
18:00
Halkbank Ankara
4:30
Turcja
8:00
Polska
11:30
Belgia
15:00
Japonia
17:00
Włochy
20:00
Serbia
20:30
Brazylia
23:30
Kanada
0:00
Niemcy
8:00
Tajlandia
11:30
Polska
20:00
Dominikana
20:30
Włochy
23:30
Holandia
0:00
Brazylia
8:00
Belgia
11:30
Tajlandia
20:00
Holandia
20:30
Włochy
23:30
Japonia
0:00
USA
8:00
Polska
11:30
Francja