| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
We wtorek Polacy zagrają z Japonią w czwartym spotkaniu mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. Choć biało-czerwoni nie mają już szans na awans do 1/8 finału, to starciem z Azjatami rozpoczną misję – Tokio 2020. Transmisja od 17:20 w TVP Sport i SPORT.TVP.PL oraz od 17:25 w TVP 2.
– Japonia to też nie są chłopcy do bicia i pokazali, że potrafią grać w piłkę ręczną. Dla nas ważne jest, żebyśmy wygrali jakiś mecz. Chodzi o to, by udowodnić sobie, że potrafimy wygrywać na ważnych imprezach – powiedział po meczu z Rosją (20:24) obrotowy reprezentacji i Orlenu Wisły Płock Maciej Gębala.
Po porażce z Rosją Polacy stracili szansę na awans do fazy pucharowej.
Taka sytuacja na wielkiej imprezie przytrafiła się im po raz pierwszy od
trzynastu lat. Podczas mistrzostw Europy 2004 w Słowenii nie sprostali
Francji, Serbii i Czarnogórze oraz Niemcom, a w kadrze ogrywali się
wtedy m.in. Grzegorz Tkaczyk, Karol Bielecki, Sławomir Szmal, Mariusz
Jurasik czy Marcin Lijewski.
– Musimy inwestować w naszą
przyszłość, ten turniej jeszcze się dla nas nie kończy. Mecz z Rosją był
dla nas dobrą, fajną okazją do nauki, podobnie jak spotkania z Brazylią
czy Norwegią. Zmarnowaliśmy kilka świetnych okazji, to był dla nas duży
problem, ale cieszę się, że walczyliśmy. Ci zawodnicy potrzebują jednak
czasu i doświadczenia w graniu na takim poziomie. Teraz musimy walczyć i
wygrać z Japonią, a potem uczyć się i zbierać doświadczenie przeciwko
Francuzom. Zostały nam jeszcze cztery mecze – powiedział Dujszebajew.
Wynik
tego spotkania prawdopodobnie zadecyduje o tym czy Polacy będą później
we Francji w Pucharze Prezydenta rywalizować o miejsca 17-20, czy 21-24,
bowiem drużyna z Azji także posiada zerowy dorobek punktowy.
–
Mecz z Japonią należy traktować już jako przygotowanie do zbliżających
się spotkań eliminacji mistrzostw Europy. Przed nami bardzo ciężkie
potyczki, a jak nie awansujemy, to w drabince spadniemy bardzo nisko i
po wielu latach ponownie będziemy musieli grać kwalifikacje do
kwalifikacji, a w play-offach trafiać będziemy na bardzo mocnych
przeciwników. Te potyczki, które nam zostały we Francji, mogą się
paradoksalnie okazać bezcenne. Pamiętam swoje początki w reprezentacji,
miałem 20-21 lat i wtedy każda minuta spędzona na parkiecie w koszulce z
orzełkiem na piersi była dla mnie niesamowitym przeżyciem. Mam
nadzieję, że większość z obecnych kadrowiczów podchodzi do tego w ten
sam sposób – przyznał Tkaczyk w studio TVP po porażce z Rosją.
PLAN WTORKOWYCH TRANSMISJI:
13:55 Norwegia – Brazylia (TVP Sport, SPORT.TVP.PL)
17:20 Polska – Japonia (TVP 2, TVP Sport, SPORT.TVP.PL)
20:40 Rosja – Francja (TVP Sport, SPORT.TVP.PL)
33 - 27
Polska
29 - 26
Izrael
29 - 29
Rumunia
36 - 36
Portugalia
36 - 23
Izrael
27 - 28
Polska
37 - 30
Rumunia
32 - 32
Izrael
13:00
Polska
16:00
Portugalia
16:00
Rumunia
16:00
Portugalia