Robert Lewandowski w meczu 19. kolejki Bundesligi przeciwko Schalke 04 (1:1) zdobył 15. bramkę w tym sezonie. Choć jego Bayern Monachium zagrał poniżej swoich możliwości, to według dziennika "Bild" Polak był najlepszym piłkarzem swojego zespołu.
"Lewy" w 9. minucie wykorzystał podanie Arturo Vidala. Głównie za to dostał od dziennikarzy notę "3" (w skali 6-1, gdzie "1" to klasa światowa). Taką samą otrzymał chilijski pomocnik. Najgorzej w drużynie gospodarzy zaprezentowali się natomiast Thomas Mueller i Rafinhia. Obaj zasłużyli na "piątki".
Lepiej w oczach oceniających wypadli goście. Tutaj żaden z piłkarzy nie otrzymał noty mniejszej niż "4". Strzelec gola dla Schalke – Brazylijczyk Naldo – dostał taką samą jak Lewandowski. Najlepszym zawodnikiem meczu uznano Bośniaka Seada Kolasinaca, któremu przyznano "dwójkę".
– To było dla nas trudne spotkanie. Schalke zagrało bardzo dobrze. My nieźle rozpoczęliśmy, ale później nie byliśmy wystarczająco zwarci. Linia pomocy i obrony nie były blisko siebie, nie wygrywaliśmy najważniejszych piłek. Ogólnie rzecz biorąc to było zbyt mało z naszej strony – ocenił postawę swojej drużyny Carlo Ancelotti, trener Bayernu.
Jego zespół powiększył jednak przewagę nad wiceliderem. Wszystko przez to, że RB Lipsk przegrał z Borussią Dortmund 0:1. Gola strzelił Pierre-Emerick Aubameyang, dla którego było to już 17. trafienie w tym sezonie. Gabończyk wciąż utrzymuje zatem przewagę dwóch bramek nad Lewandowskim.
Polak pnie się za to w klasyfikacji najlepszych strzelców wszech czasów Bundesligi. Jego 136. bramka sprawiła, że zrównał się z Horstem Hrubeschem – mistrzem Europy (1980 r.) i wicemistrzem świata (1982 r.). Warto zaznaczyć, że Polak potrzebował do tego 213 występów, a Niemiec 224. Obaj zajmują 19. miejsce. Prowadzi legendarny Gerd Mueller z dorobkiem 365 trafień.