{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Sobota w Ekstraklasie: Legia wraca do gry, debiut w Krakowie

Porażka 1:3 była dla piłkarzy Legii Warszawa jedną z najbardziej bolesnych w rundzie jesiennej. Po zimowej przerwie mistrzowie Polski jadą do Gdyni, gdzie spróbują zrewanżować się Arce za tamtą klęskę. W drugim sobotnim spotkaniu 21. kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków podejmie Koronę Kielce.
Mecz Legia Warszawa – Ajax Amsterdam w 1/16 finału Ligi Europejskiej już w czwartek. Transmisja w TVP 1.
Zespół ze stolicy był wówczas w przededniu rewanżowego meczu z Dundalk, który miał zdecydować o awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów. To jednak nie tłumaczy fatalnej postawy zawodników Legii, którzy na własnym boisku nie potrafili przeciwstawić się beniaminkowi. Tylko częściowym usprawiedliwieniem był rezerwowy skład, jaki wystawił ówczesny trener Besnik Hasi. Kibice nie przywykli do takich porażek przy Łazienkowskiej.
Dla Arki był to jak dotąd najlepszy okres w tym sezonie. Tydzień wcześniej gdynianie pokonali 2:0 Śląsk Wrocław, a zaraz na początku sezonu zanotowali też zwycięstwa po 3:0 z Wisłą Kraków i Ruchem Chorzów. Brak ogrania w najwyższej klasie rozgrywkowej dał osobie znać właściwie dopiero po meczu z Legią. Do przerwy w rozgrywkach gracze Grzegorza Nicińskiego wygrali zaledwie 3 z 14 spotkań.
Necid jak Nikolić?
Forma mistrzów Polski jest pewną zagadką. Legia ma przede wszystkim problem z kreowaniem sytuacji podbramkowych, co było widać w sparingach. Zaledwie trzy gole w sześciu spotkaniach to bilans niezbyt okazały. Być może lekarstwem na indolencję strzelecką okaże się Tomas Necid. Reprezentant Czech dołączył do zespołu niedawno, ale wydaje się pewniakiem do gry na szpicy ataku legionistów.
Większe kłopoty z ustawieniem ofensywy ma trener gospodarzy. Kontuzje wykluczyły z gry Pawła Abbotta i Rafała Siemaszkę. Dopiero w ostatniej chwili do kadry meczowej włączeni zostali Przemysław Trytko oraz Josip Barisić (sprowadzony z Piasta Gliwice). Choć w sobotę będą mogli zagrać, to przez urazy nie mieli możliwości przygotować się do meczu na pełnych obrotach.
Krakowski debiut
Zanim na boisko wybiegną piłkarze Legii i Arki, ciekawie będzie zapewne w Krakowie. Przy Reymonta będziemy mogli zobaczyć pierwsze efekty pracy nowego szkoleniowca – Kiko Ramireza. Hiszpan przekonuje, że po transferach ma teraz ogromny ból głowy i bogactwo wyboru, nie tylko pierwszego składu, ale nawet całej meczowej osiemnastki.
– Jestem bardzo spokojny, bo drużyna bardzo dobrze przepracowała okres przygotowawczy. Nie ma więc z mojej strony mowy o większych nerwach czy tremie. To wielka przyjemność mieć taki wybór, jeśli chodzi o zawodników. Mam już jednak w głowie wyjściową jedenastkę – powiedział Ramirez.
Kibiców Białej Gwiazdy najbardziej interesuje występ Semira Stilicia. Bośniak wraca do Krakowa, a wszyscy liczą, że będzie równie wielką gwiazdą,jak przed wyjazdem na Cypr. – Semir nie grał przez wiele miesięcy, ale na ten moment jest gotowy zarówno do występu od pierwszej minuty, jak do wejścia na boisko z ławki – ocenił trener.
Przegrali z zimą
Pod Wawelem zobaczymy też nową wersję Korony, według autorskiego pomysłu Macieja Bartoszka. Zimą do drużyny dołączyło kilku nowych zawodników, na czele z byłą gwiazdą Ekstraklasy – Bułgarem Ilijanem Micanskim. – Wiemy jak chcemy grać i jakim składem, ale to pozostawię dla siebie. Czy mogą być zmiany w stosunku do składu, jakim graliśmy jesienią? Oczywiście że tak, są przecież nowi zawodnicy – przyznał szkoleniowiec.
Ze względu na warunki atmosferyczne odwołano pierwsze sobotnie spotkanie, w którym Górnik Łęczna miał zmierzyć się z Zagłębiem Lubin. Murawa na stadionie w Lublinie przykryta została przez śnieg i lód, a mocniejsze ogrzewanie mogłoby skutkować jej uszkodzeniem. Nikt nie chce podjąć takiego ryzyka, bo latem na tym stadionie rozegrane zostaną przecież mistrzostwa Europy do lat 21.