| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Wisła Kraków wygrała u siebie z Koroną Kielce 2:0 (1:0) w spotkaniu 21. kolejki Lotto Ekstraklasy. Gospodarze wyprzedzili kielczan w tabeli, a ozdobą zawodów była piękna bramka Patryka Małeckiego.
Sobotni mecz był bardzo ważny dla Wisły. W drużynie Białej Gwiazdy zimą doszło do wielu zmian – w starciu z Koroną w roli trenera zadebiutował Kiko Ramirez.
Spotkanie rozpoczęło się doskonale dla gospodarzy. W 12. minucie Wisła miała rzut wolny blisko pola karnego. Rywale wybili piłkę, ale przed "szesnastką" znalazł się Patryk Małecki, który kapitalnym kopnięciem z woleja pokonał Michala Peskovicia.
Kielczanie mogli wyrównać dziesięć minut później. Nabil Aankour dograł do Iljana Micanskiego, któremu skutecznie przeszkadzał jednak Ivan Gonzalez. Goście mieli świetną okazję także w 39. minucie – po zamieszaniu w polu karnym Białej Gwiazdy i zagraniu Micanskiego szansę miał Dijbril Diaw, ale piłkę z linii bramkowej wybił Krzysztof Mączyński.
Bardzo ciekawie było też na początku drugiej odsłony. Najpierw nieznacznie pomylił się Małecki. W odpowiedzi zaatakowała Korona – znakomicie zachował się Łukasz Załuska, który odbił piłkę po kopnięciu Miguela Palanki.
W 63. minucie powinno być 2:0 dla gospodarzy, ale nie popisał się Paweł Brożek. Piętnaście minut później Diaw sfaulował w polu karnym Boguskiego, a sędzia podyktował rzut karny. Pesković odbił piłkę po kopnięciu Brożka, jednak druga próba snajpera Wisły była już skuteczna.
W końcówce na boisko wszedł Semir Stilić, który mógł zaakcentować powrót do Ekstraklasy golem. W ostatniej minucie miał znakomitą szansę, ale nie trafił z kilku metrów.