Milan pokonał Fiorentinę 2:1 (2:1) w 25. kolejce Serie A. Gole dla gospodarzy strzelili Juraj Kucka oraz Gerard Deulofeu, dla gości bramkę zdobył Nikola Kalinić. Według włoskich mediów to był ostatni mecz czerwono-czarnych na San Siro pod wodzą prezesa Silvio Berlusconiego. Od 3 marca nowymi właścicielami klubu mają zostać inwestorzy z Chin.
Berlusconi stał się właścicielem AC Milan 20 lutego 1986 roku. W poniedziałek minie zatem 31 lat od tego wydarzenia – w tym czasie drużyna z San Siro wywalczyła m.in. pięć razy Puchar Europy oraz osiem razy została mistrzem Włoch. Ostatnie sezony nie były jednak udane dla czerwono-czarnych i w efekcie klub wkrótce trafi w ręce Azjatów, którzy mają przywrócić mu dawny blask.
Ostatni mecz na San Siro w erze Berlusconiego zakończył się zwycięstwem Milanu. W 17. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Suso, w polu karnym najlepiej odnalazł się Kucka i strzałem głową pokonał Cipriana Tatarusanu. Co prawda kilka chwil później do wyrównania po podaniu Federico Chiesy doprowadził Kalinić, ale przed przerwą za sprawą Deulofeu gospodarze ponownie mogli cieszyć się z prowadzenia.
W pierwszej połowie w słupek trafił jeszcze Mario Pasalić, w 57. minucie z sześciu metrów fatalnie przestrzelił Carlos Sanchez i na tym emocje w Mediolanie praktycznie się skończyły (w końcówce stuprocentowej okazji nie wykorzystał jeszcze Ignazio Abate). Fiorentina nie potrafiła zagrozić bramce Gianluigiego Donnarummy, Milan z kolei umiejętnie się bronił i to wystarczyło, by nie dać wydrzeć sobie skromnego zwycięstwa.