Show Shawa! Gruby bramkarz zachwycił całą Anglię

Sutton United awansowało do 1/8 finału Puchar Anglii pokonując m.in. Wimbledon, czy słynne Leeds United. Już po meczu z tymi drugimi zrobiło się głośno o Waynie Shaw, rezerwowym bramkarzu Sutton, który straszył przede wszystkim… gabarytami. Ważący ponad 140 kg golkiper został przez media uznany za najgrubszego piłkarza na terenie Wielkiej Brytanii.

Prawdziwym popisem i eksplozją sławy "pulpetu z Sutton", jak nazywają go angielskie media, był dopiero mecz z Arsenalem. Choć w pierwszym składzie – jak zresztą zwykle – nie wystąpił, to już przed pierwszym gwizdkiem był bohaterem mediów społecznościowych. Zdjęcie bramkarza sprzątającego ławkę rezerwowych zrobiło prawdziwą furorę…

The Magic of the FA Cup!
Sutton United Keeper Wayne Shaw hoovering the away dugout before tonight's game. pic.twitter.com/hcc0NDWDFg

— The Football Pools (@footballpools) 20 lutego 2017

Shaw zaskoczył także w przerwie spotkania. Zamiast siedzieć ze swoimi kolegami w szatni, udał się do pobliskiego baru i zdążył sobie zrobić zdjęcie z kibicami dla których zabrakło biletu na mecz. Na wspólne spożywanie mocniejszych trunków z fanami pojawił się podobno dopiero późną nocą.

I kid you not. Sutton reserve keeper Wayne Shaw is in the bar at half-time. pic.twitter.com/f7014pXRBP

— Chris Slegg (@ChrisSlegg) 20 lutego 2017

To jednak nie był koniec popisów 46-latka. Podczas meczu kamery BBC wychwyciły bramkarza spożywającego... ciastko. Dziwne zachowanie zostało jednak łatwo wyjaśnione. Na kilkanaście godzin przed meczem jeden z bukmacherów dał możliwość zakładania się o to, czy Shaw zje ciastko podczas meczu, a za jednego postawionego funta płacił osiem.

Za meczowy posiłek Shawowi mogą grozić poważne konsekwencje. Angielska Komisja Bukmacherska ogłosiła wszczęcie postępowania w sprawie zakładu. Sprawą może zając się także Angielska Federacja Piłkarska, której przepisy zabraniają zawodnikom uczestniczenia w jakiejkolwiek formie hazardu.

Sutton goalkeeper Wayne Shaw could reportedly be in trouble with the FA after eating a pie in the dug out.

More: https://t.co/uKJ27Z2pVc pic.twitter.com/q7uHEYpeLQ

— BBC Sport (@BBCSport) 21 lutego 2017

Niezadowolony był również trener Sutton United, który powiedział dla lokalnej gazety: – Jego zachowanie nie stawia naszego klubu w najlepszym świetle. Jestem bardzo rozczarowany.

Na koniec oddajmy głos samemu bohaterowi.

– Gdy zacząłem jeść było już 0:2, a w dodatku zrobiliśmy wszystkie zmiany. Nie uważam, że to nieprofesjonalne, a zabawne. Chciałem wprowadzić trochę zamieszania i mi się udało! Wszystko miałem przygotowane od dawna – skomentował z uśmiechem Shaw.