Do coraz dłuższej listy miast, które igrzysk – delikatnie rzecz ujmując – nie pożądają, dołączył niedawno Budapeszt. Przyjęta przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski zasada "rotacji" gospodarzy sprawia coraz większe problemy. Z odsieczą, jak zwykle, przychodzą Amerykanie, którzy proponują stworzenie… "olimpijskiego świata".