We wtorek w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Lahti medale zostaną rozdane tylko w jednej konkurencji, ale za to dla polskich kibiców niezwykle ważnej. Na swoim koronnym dystansie – 10 km techniką klasyczną – pobiegnie Justyna Kowalczyk. Transmisja od 12:30 w TVP 2, TVP Sport i na SPORT.TVP.PL.
To właśnie wtorkowej konkurencji Kowalczyk podporządkowała całe przygotowania. Na 10 km "klasykiem" zdobyła osiem lat temu swój pierwszy medal MŚ, kiedy w Libercu była trzecia. W 2011 roku w Oslo stanęła na drugim stopniu podium, a największy sukces odniosła w 2014 w Soczi, sięgając po złoto igrzysk olimpijskich.
Strach nie sparaliżuje
Najlepsza polska biegaczka nie ukrywa, że wszystkie przygotowania w ostatnich dwóch latach podporządkowała temu startowi. – Praktycznie od igrzysk w Soczi ja, mój trener oraz cała moja drużyna ciężko pracujemy na ten występ. Dopięłam każdy szczegół i choć stres jest, to ten strach mnie nie sparaliżuje, a zmobilizuje – obiecuje Kowalczyk.
Tym razem podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego nie jest jednak żelazną faworytką. Największe szanse na zwycięstwo daje się słynnej Norweżce Marit Bjoergen. Zadania nie ułatwi też prawdopodobnie pogoda. W Lahti ma być około zera stopni, do tego ma padać deszcz ze śniegiem.
– Może prognozy się jeszcze zmienią, ale wiele wskazuje na to, że zadecyduje smarowanie. W biegach stylem klasycznym jest ono bardzo ważne, można stracić naprawdę dużo – tłumaczyła zawodniczka z Kasiny Wielkiej. We wtorek wystartują jeszcze trzy reprezentantki Polski: Ewelina Marcisz, Kornelia Kubińska i Martyna Galewicz. Początek zawodów o godzinie 12.45. Kowalczyk ruszy na trasę o 13.07.
Następne