Przejdź do pełnej wersji artykułu

Kalendarium Artura Boruca w reprezentacji Polski

Artur Boruc pożegnał się z kibicami na PGE Narodowym. Polskiego bramkarza nagrodzono owacją na stojąco i szpalerem ustawionym przez kolegów oraz sztab reprezentacji.

28.04.2004, Polska – Irlandia 0:0 – debiut w kadrze

Szansę debiutu w reprezentacji daje mu Paweł Janas. Ma wtedy 24 lata i od dwóch lat jest podstawowym bramkarzem Legii Warszawa. Na boisko w Bydgoszczy wchodzi w 59. minucie zmieniając Jerzego Dudka.

03.09.2005, Polska – Austria 3:2 – przejmuje schedę po Dudku

Rozgrywa pierwszy mecz o punkty w narodowych barwach. W bramce kadry zastępuje kontuzjowanego Jerzego Dudka. Broni już do końca eliminacji. Dudek traci miejsce w składzie Liverpoolu, przez co Janas nie zabiera go na mistrzostwa świata w Niemczech. Ta decyzja wywołuje wiele kontrowersji, ale oznacza jedno: na mundialu numerem jeden będzie Boruc.

14.06.2006, Polska – Niemcy 0:1 – prawie zatrzymuje Niemców

Po inauguracyjnej porażce z Ekwadorem Polacy walczą o zachowanie szans w meczu "o wszystko" z Niemcami. Przegrywają, ale Oliver Neuville strzela zwycięskiego gola dopiero w doliczonym czasie. To zasługa Boruca, który przez cały mecz broni jak w transie. Po nieudanym mundialu jest jedynym z biało-czerwonych, który zasługuje na pochwały, a nie nagany.



15.11.2006, Belgia – Polska 0:1 – znów jest numerem jeden


Nowy selekcjoner Leo Beenhakker na początku eliminacji do Euro 2008 stawia na Jerzego Dudka, a potem na Wojciecha Kowalewskiego. "Gibon" musi jednak pauzować za kartki w meczu z Belgią i Boruc wykorzystuje szansę. Broni na tyle dobrze, że miejsca w składzie nie oddaje już do końca kwalifikacji.

12.06.2008, Austria – Polska 1:1 – kolejny udany turniej

Polacy na Euro 2008 nie wygrali żadnego meczu, ale gdyby nie Boruc nie zremisowaliby z Austrią i nie przegrali tylko 0:1 z Chorwacją. Bramkarz Celtiku spisuje się nieprawdopodobnie, zwłaszcza w sytuacjach sam na sam. – Jedynym piłkarzem światowej klasy w naszej reprezentacji był Artur – mówi po turnieju Zbigniew Boniek. Media nawiązują do słów Jana Tomaszewskiego i znów piszą o "Borucu i 10 koszulkach".

20.08.2008, Ukraina – Polska 1:0 – afera lwowska

Beenhakker zostaje na stanowisku, a w pierwszym sparingu po Euro Polacy przegrywają z Ukrainą. Boruc nie grał, uznał więc, że po meczu może pofolgować. Daje się jednak przyłapać na piciu alkoholu, razem z Dariuszem Dudką i Radosławem Majewskim. Selekcjoner wyklucza go z kadry, ale... tylko do października.

28.03.2009, Irlandia Północna – Polska 3:2 – wstyd w Belfaście

Całe eliminacje są dla Boruca bardzo nieudane. Fatalnie zagrał już w październiku 2008, w meczu ze Słowacją. Ale największy dołek formy zaliczył w Belfaście. Wygwizdywany przez irlandzkich kibiców popełnił dwa potworne kiksy, które zdecydowały o wygranej gospodarzy. Beenhakker wytrzymał na stanowisku jeszcze pół roku. We wrześniu Boruc wpuścił trzy gole ze Słowenią, czym "pożegnał" Holendra.

10.10.2010, USA – Polska 2:2 – afera samolotowa

Franciszkowi Smudzie od początku było nie po drodze z niepokornym bramkarzem. Boruc nie zagrał u niego przez kilkanaście miesięcy. Gdy wreszcie dostał odrobinę zaufania, to szybko sam się go pozbawił. Za skandaliczne – zdaniem Smudy – zachowanie na pokładzie samolotu, wracającego z mini tournee po Ameryce Północnej, on i Michał Żewłakow zostali wyrzuceni z kadry. U Smudy nie zagrał już ani razu.

06.02.2013, Irlandia – Polska 2:0 – wraca z niebytu

Poza kadrą spędził prawie dwa i pół roku. W tym czasie wyrósł mu konkurent - Wojciech Szczęsny. Następca Smudy, Waldemar Fornalik, na początku eliminacji mudnialu 2010 stawiał jednak na Przemysława Tytonia. Boruca zaprosił na sparing w Dublinie. I tak jak przed laty bramkarz - wówczas Southampton - już do końca eliminacji był numerem jeden.

15.11.2013, Polska – Słowacja 0:2 – miłe złego początki

Kolejny mundial nie dla Polaków. Fornalika zastąpił Nawałka i w pierwszym meczu towarzyskim postawił od początku na Boruca. Tym razem los się jednak odwrócił. Numerem jeden został Szczęsny, którego rywalem został potem Łukasz Fabiański. Boruc musiał pogodzić się z rolą trzeciego bramkarza i starszego kolegi, który ma wspierać młodszych kolegów radą i doświadczeniem.

14.11.2016, Polska – Słowenia 1:1

Za kadencji Nawałki bramkarz Bournemouth grywał tylko w meczach towarzyskich. I takim spotkaniem pożegnał się z reprezentacją. We Wrocławiu wystąpił w niej po raz 64. Żaden bramkarz w historii nie zagrał w narodowych barwach tyle razy co on. Jan Tomaszewski ma jedno spotkanie mniej.

10.11.2017, Polska – Urugwaj

Pożegnalny, 65. mecz Boruca w reprezentacji Polski. Zgodnie z ustalonym planem z trenerem Adamem Nawałką, opuścił boisko w 44. minucie, aby otrzymać owacje od kolegów i kibiców na PGE Narodowym w Warszawie. W kilku sytuacjach pokazał znów wielką klasę, jak w 34. minucie, gdy obronił piłkę po mocnym kopnięciu Gastóna Silvy.

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także