Niebotyczny zasięg, znakomite warunki fizyczne, leworęczny, młody i perspektywiczny – Maciej Muzaj robi furorę w PlusLidze. Atakujący Jastrzębskiego Węgla jest jednym z najlepszych zawodników bieżącego sezonu i coraz głośniej mówi się, że Ferdinando de Giorgi powoła go do seniorskiej reprezentacji Polski. – Jestem przekonany, że niebawem będzie podstawowym atakującym kadry – mówił w rozmowie ze SPORT.TVP.PL, Leszek Dejewski, klubowy trener siatkarza.
Reprezentacja Polski już dawno pogodziła się ze stratą Mariusza Wlazłego, który definitywnie zakończył przygodę z kadrą. Były już selekcjoner drużyny narodowej Stephane Antiga postawił na Bartosza Kurka, który był wiodącą postacią na igrzyskach w Rio de Janeiro, ale teraz już chyba na dobre wrócił na pozycję przyjmującego.
Francuskiego szkoleniowca nie ma już na ławce kadry, a reprezentacja została bez doświadczonego atakującego. W bieżącym sezonie PlusLigi ze znakomitej strony pokazało się kilku młodych i bardzo uzdolnionych zawodników na tej pozycji.
Wśród nich znajduje się Maciej Muzaj, podstawowy atakujący Jastrzębskiego Węgla. – Wydaje mi się, że jest gotowy udźwignąć ciężar związany z występami w kadrze. Dwa ostatnie sezony pokazały, że jest zawodnikiem ukształtowanym. Wszystko oczywiście zależy od trenera. W klubie jest podstawowym atakującym, w reprezentacji będzie inaczej. De Giorgi ma Konarskiego na co dzień i widzi jego postępy. Ale nie raz obserwował także Muzaja, bo przecież graliśmy z Zaksą kilkakrotnie, a Maciek pokazał się z bardzo dobrej strony – mówi drugi trener drużyny z Jastrzębia-Zdroju, Leszek Dejewski.
Asystent Marka Lebedewa uczciwe przyznaje, że żaden z grona Konarski (Zaksa Kędzierzyn-Koźle), Damian Schultz (Lotos Trefl Gdańsk) oraz Łukasz Kaczmarek (Cuprum Lubin) nie ma wyraźnej przewagi nad Muzajem. – Im wszystkim brakuje ogrania reprezentacyjnego, nawet Konarskiemu. Dawid przecież nigdy nie był tym pierwszym atakującym – podkreśla.
– Maciek przychodząc do Jastrzębia był zawodnikiem niedoświadczonym z ogromnymi możliwościami, które nigdy tak naprawdę nie zostały zweryfikowane. Wcześniej był zawodnikiem PGE Skry, gdzie nie grywał za często, by nie powiedzieć, że większość czasu spędzał na trybunach. Jako młody zawodnik potrzebował bardzo dużo gry. – wspomina Dejewski.
Po przejściu do Jastrzębskiego sytuacja diametralnie się zmieniła. – Myślę, że znalazł taki klub, który mu to zagwarantował. Poprzedni sezon pokazał, że ma bardzo duży potencjał. W tym okrzepł i ustabilizował formę. Nie przypominam sobie, żeby zagrał słabszy mecz, oczywiście zdarzają mu się przestoje. Z pewnością jest nadzieją reprezentacji Polski Jestem o tym przekonany, że za rok, za dwa lata będzie podstawowym zawodnikiem reprezentacji. Przyniesie chlubę nie tylko JW, ale całej siatkarskiej Polsce – mówi drugi trener śląskiego klubu.
Dejewski nie ukrywa, że na taką dyspozycję atakującego mają wpływ klubowi rozgrywający – w ubiegłym sezonie Michal Masny, a w bieżącym, najlepszy rozgrywający mistrzostw świata 2014, Lucas Kampa. – Michal był dla Maćka, jak starszy brat. Lucas prezentuje poziom reprezentacyjny i Muzaj może wypowiadać się o nim w samych superlatywach. Osobną kwestią jest trener, który mu zaufał – zaznacza.
Jakie są zatem pola do poprawy, by Muzaj został wiodącą postacią kadry? – Musi ustabilizować formę na przestrzeni całego meczu. Zdarzają mu się zachowania juniorskie, ale to mija z wiekiem. Może się poprawić w obronie, zresztą jak każdy atakujący. Stabilizacja zagrywki, to kolejna kwestia, choć już pokazywał, że potrafi serwować seriami – wylicza.
Czy atakujący Jastrzębskiego Węgla jest gotowy na grę w seniorskiej kadrze? – Już teraz jest jednym z najlepszych atakujących w Polsce. Nie zyskał zaufania w oczach Stephane'a Antigi. Teraz już jest starszy i bogatszy o sezon doświadczeń – zakończył.
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna