Przed mistrzostwami świata wydawało się to mało prawdopodobne. Norwescy skoczkowie wywalczyli jednak w Lahti srebro w konkursie drużynowym. W sukcesie miała pomóc nowa technologia. O sprawie w nieco tajemniczy sposób opowiedział telewizji NRK Magnus Brevig, asystent Alexandra Stoeckla.