W dzieciństwie łowił kraby i mył samochody, żeby zarobić pieniądze na zakup nowych butów. W Azji i Europie wielokrotnie był ofiarą rasizmu. Kilka dni temu stał się bohaterem mediów – uratował życie przeciwnikowi w trakcie meczu piłkarskiego w Czechach. – Nie możesz uciec, kiedy na boisku dzieje się coś złego – przyznał Francis Kone, dla którego była już to czwarta tego typu sytuacja w karierze.