Sportowo, zakończone właśnie mistrzostwa świata w Lahti, przyniosły nam dwa medale. I dużo, i mało. W porównaniu do lat poprzednich polaryzacja polskiego narciarstwa klasycznego znowu przesunęła się w stronę skoków narciarskich. W tej konkurencji jesteśmy mocni, ba nawet bardzo mocni. W biegach narciarskich i kombinacji zaznaczamy swoją obecność, ale do sukcesów to nam daleko, cieszymy się więc z ósmych miejsc Justyny Kowalczyk i kobiecej sztafety, o sile której decyduje i tak kończąca pomału karierę ta pierwsza.