Piłkarze Leicester City wygrali z Sevillą 2:0 (1:0) w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów i awansowali do najlepszej "8". W pierwszym spotkaniu przegrali 1:2. Goście kończyli mecz w "10" po tym, jak czerwoną kartkę zobaczył Samir Nasri. W dodatku w 79. minucie Steven N'Zonzi nie wykorzystał rzutu karnego.
Bohaterem meczu był bez wątpienia bramkarz Kasper Schmeichel. Reprezentant Danii obronił w obu meczach rzuty karne. Ten w rewanżu był o tyle ważny, że mógł przedłużyć szanse gości i zapewnić im co najmniej dogrywkę. Inna sprawa, że to po faulu Schmeichela sędzia Daniele Orsato odgwizdał "jedenastkę".
Na tytuł antybohatera zasłużył z kolei Samir Nasri. Piłkarz Sevilli zachował się w 74. minucie bardzo nieodpowiedzialnie i uderzył głową Jamiego Vardy'ego. Francuza nie tłumaczy w żaden sposób fakt, że był prowokowany przez napastnika Leicester. W końcówce spotkania nie wytrzymał także trener Jorge Sampaoli, który za zbyt głośną krytykę decyzji sędziego został odesłany na trybuny.
Sevilla dłużej utrzymywała się w rewanżu przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Goście grali zbyt wolno i nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy Leicester. Natomiast gospodarze stworzyli sobie zdecydowanie więcej dobrych okazji pod bramką.
Przed polem karnym Sevilli często faulowany był Vardy i to właśnie po rzucie wolnym w 27. minucie padła pierwsza bramka dla Lisów. Wes Morgan zamknął akcję przy dalszym słupku i wepchnął piłkę do siatki. Drugi cios gospodarze zadali po przerwie, w 54. minucie. Obrońcy Sevilli kilka razy wybijali piłkę po atakach rywali, aż wreszcie trafiła do Marca Albrightona i było 2:0.
Oczywiście trzeba pamiętać o niewykorzystanym rzucie karnym przez gości, ale piłkarze Leicester mogli także strzelić więcej goli. Nie popisał się m.in. Vardy, który w końcówce nie wykorzystał co najmniej dwóch dogodnych okazji.
W pierwszym spotkaniu zespół Lisów prowadził Claudio Ranieri, który po tamtym meczu został zwolniony. Jego następca, Craig Shakespeare, miał być opcją tymczasową, ale dwa zwycięstwa w Premier League (3:1 z Liverpoolem i Hull City) sprawiły, że otrzymał szansę do końca sezonu. Teraz awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów i pracuje sumiennie na to, aby zostać pierwszym trenerem dłużej niż do wakacji...
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2