{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Rywale szykują się na Polskę. "Damy z siebie 200 procent"

Czarnogóra podejmie w niedzielę Polskę w meczu eliminacji MŚ 2018. Biało-czerwoni, którzy są liderami grupy E, wyprzedzają gospodarzy o trzy punkty. Starcie w Podgoricy będzie zatem niezwykle ważne w kontekście układu sił w tabeli. – Polska to najlepsza drużyna tej grupy, ale interesuje nas tylko zwycięstwo. Tak jak w każdym spotkaniu na swoim stadionie – zaznaczył Nikola Vukcević, pomocnik portugalskiej Bragi.
APLIKACJA TVP SPORT – JAK POBRAĆ?
Czarnogóra zremisowała z Rumunią (1:1), wygrała z Kazachstanem (5:0) i Danią (0:1), ale w ostatniej serii spotkań, choć prowadziła z Armenią 2:0, ostatecznie po golu Geworka Ghazariana w 90. minucie przegrała 2:3. Piłkarze Ljubisy Tumbakovicia niespodziewaną stratę punktów w Erywaniu będą chcieli nadrobić w Podgoricy w starciu z Polakami.
Selekcjoner i Vukcević zaznaczają, że choć celem minimum na niedzielę
jest remis, to w kontekście walki o awans na MŚ 2018 interesuje ich
tylko zwycięstwo.
– Gramy przed własną publicznością, a kibice
zawsze są naszym dwunastym zawodnikiem. Ich doping sprawia, że jesteśmy
w stanie dać z siebie nie sto, a dwieście procent. Polska to znakomita
drużyna, ale gdy zakładamy reprezentacyjne koszulki, to nie ma dla nas
różnicy, czy gramy z Francją, czy z Liechtensteinem. Nic nie dodaje tylu
sił i nic tak nie mobilizuje, jak mecze kadry – przyznał Vukcević.
Wiceliderzy
grupy E zagrają z Polską bez Żarko Tomasevicia oraz Marko Bakicia,
niepewny jest także występ Marko Basy. Zestawienie linii defensywnej na
potyczkę z biało-czerwonymi będzie zatem najtrudniejszym zadaniem dla
Tumbakovicia.
– Jesteśmy przyzwyczajeni do tego typu
problemów. Basa i Tomasević to ważni gracze naszej obrony, ale są inni,
którzy mogą ich zastąpić i zagrać na równie wysokim poziomie. Jeśli
będziemy na boisku drużyną, to wygramy ten mecz. Nie będzie to jednak
kluczowa potyczka jak zaznacza wielu ekspertów, po tym spotkaniu zostaną
przecież jeszcze rewanże – dodał Vukcević.

Selekcjoner
Czarnogóry kilka dni temu na konferencji prasowej wypowiadał się na
temat Roberta Lewandowskiego, przed rozpoczęciem zgrupowania ponownie
poświęcił kilka zdań napastnikowi Bayernu Monachium.
– Polska
kojarzy się głównie z Lewandowskim i nikogo nie zaskoczę, gdy powiem, że
to z jego strony grozi nam największe niebezpieczeństwo. Z drugiej
strony nie możemy się skupiać tylko na nim, on nie będzie naszym jedynym
problemem. Jest wracający do zdrowia Arkadiusz Milik, w Anderlechcie
regularnie bramki zdobywa Łukasz Teodorczyk, jest Kamil Grosicki, który od kilku
tygodni gra w Premier League. Polska ma wielu znakomitych piłkarzy i
dlatego jest liderem naszej grupy – zakończył Tumbaković.
MILIK TYLKO NA ŁAWCE? "KADRA WYGRYWA TEŻ BEZ NIEGO"