Rekordowe loty w Planicy: Fijas, Nieminen, Prevc...

Letalnicę skonstruowali bracia Gorisek – Lado i Janez. Pierwsze zawody na nowej skoczni zorganizowano w 1969 roku i w ciągu trzech dni rekord świata pobito aż czterokrotnie! Wynik Reinholda Bachlera z Vikersund (154 m) poprawił Bjoern Wirkola (156 m), później Norweg "dorzucił" jeszcze cztery metry (160 m), ale najpierw jego rezultat przebił Jiri Raska (164 m), a potem Manfred Wolf (165 m).

Zmagania zachwyciły działaczy FIS, którzy dwa lata później na kongresie w mieście Opatija zdecydowali o zorganizowaniu mistrzostw świata w lotach narciarskich. Impreza zadebiutowała w 1972 roku, areną był rzecz mamut w Planicy, a pierwszym czempionem globu został Szwajcar Walter Steiner.

Skocznia na dobre królową mamutów została w 1987 roku – rekord słoweńskiej skoczni 24 lata później odebrał dopiero obiekt Vikersundbakken. W tym czasie kibice byli jednak świadkami wielu kapitalnych lotów, a swoje pięć minut mieli także Polacy. W historii zapisał się przede wszystkim Piotr Fijas, którego skok na 194 metry był najlepszym wynikiem na świecie aż przez siedem lat.

Niewykluczone, że rezultat naszego reprezentanta przetrwałby jeszcze dłużej, ale w latach 1993/94 skocznia została przebudowana. Próg przeniesiono o dziesięć metrów wyżej, a wszystko po to, by przekroczyć kolejną magiczną granicę – dwustu metrów. Organizatorzy zmagań w Planicy dopięli swego – 17 marca 1994 roku Toni Nieminen skoczył 203 metry!

Wynik Fina w kolejnych sezonach poprawili m.in. Espen Bredesen (210 m), Martin Schmitt (214,5 m) czy Adam Małysz (225), ale jeden z najlepszych konkursów w historii skoków miał miejsce 20 marca 2005 roku. Rekord świata poprawiono wtedy aż cztery razy – ostatecznie królem Planicy został Bjoern Einar Romoeren, który skoczył 239 metrów. Ten rezultat przetrwał sześć lat, a poprawiony został dopiero w Vikersund przez Johana Remena Evensena (246,5 m).

To właśnie w Norwegii Peter Prevc jako pierwszy skoczek w historii przeleciał na nartach ćwierć kilometra, a od kilku dni rekord świata należy do Stefana Krafta (253,5 m). Czy ten wynik zostanie poprawiony w najbliższy weekend i Letalnica ponownie będzie numerem jeden wśród mamutów? Słoweńcy pozazdrościli Norwegom, również zdecydowali się na modernizację swojego największego obiektu i w efekcie dwa lata temu Prevc skoczył przed własnymi kibicami 248,5 m.

Na przebudowanej Letalnicy można jednak skoczyć dalej. Tilen Bartol rok temu podczas testów wylądował na 252. metrze. Co prawda nie ustał skoku i wynik nie mógł zostać uznany, ale udowodnił, że w Planicy zawodnicy mogą zaatakować rekord Krafta z Vikersund.