{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Mladen Kascelan: Czarnogóra ma więcej do stracenia

Gospodarze mają więcej do stracenia, dlatego biało-czerwoni w Podgoricy muszą spodziewać się bardzo trudnej przeprawy - uważa przed meczem eliminacji mistrzostw świata były reprezentant Czarnogóry i piłkarz polskich klubów Mladen Kascelan.
APLIKACJA TVP SPORT – JAK POBRAĆ?
W niedzielę w stolicy Czarnogóry zmierzą się dwa najlepsze zespoły w grupy E. Polacy przystąpią z pierwszej pozycji w tabeli (10 pkt), ale zajmujący drugie miejsce gospodarze mają tylko trzy punkty mniej. Były pomocnik Łódzkiego Klubu Sportowego i Jagiellonii Białystok zwrócił uwagę, że stawka meczu będzie wysoka i może zdeterminować jego przebieg.
– Dla obu zespołów wynik tej konfrontacji będzie miał bardzo duże znaczenie. Polacy w przypadku zwycięstwa umocnią się na prowadzeniu i znacznie przybliżą do mundialu w Rosji, za to wygrana moich rodaków sprawi, że bezpośredni awans pozostanie sprawą otwartą. Więcej do stracenia mają piłkarze Czarnogóry i dlatego przed tym meczem są bardzo zdeterminowani. Polacy muszą zatem spodziewać się bardzo trudnej przeprawy – powiedział Kascelan.
25-krotny reprezentant Czarnogóry dodał, że nastroje w ekipie gospodarzy są bardzo bojowe. Jego zdaniem duże wpływ na rezultat meczu może mieć fakt, że Czarnogórcy zagrają przed własną publicznością.
– Wiem, że Polska ma obecnie bardzo dobrą drużynę, złożoną z zawodników występujących w czołowych europejskich klubach. Dla mnie jednak faworytem niedzielnego pojedynku są moi rodacy. Głównie dlatego, że odbędzie się on w Podgoricy. Na stadionie Pod Goricom, przy gorącej bałkańskiej atmosferze, żadnej drużynie nie gra się łatwo. My jesteśmy do niej przyzwyczajeni, lubimy grać pod taką presją. Kibice na pewno będą naszym dwunastym zawodnikiem, a Polakom uprzykrzać grę, jak tylko się da – podkreślił.
Urodzony w Kotorze zawodnik, który obecnie występuje w rosyjskim FK Tosno, wśród piłkarskich atutów reprezentacji Czarnogóry wymienił indywidualne umiejętności ofensywnych graczy, m.in. Stevana Joveticia i Fatosa Beciraja, oraz dyscyplinę taktyczną i zaangażowanie. Dodał, że mentalnym przywódcą kadry jest doświadczony Marko Vucinić.
– Czarnogóra zdążyła już zasłynąć z walecznego i nieustępliwego stylu gry. Mamy charakter, jednak potrafimy nie tylko walczyć, ale także grać w piłkę. Są w bowiem w kadrze piłkarze dobrze wyszkoleni technicznie, którzy do tego zawsze tworzą kolektyw. W niedzielę nie spodziewam się jednak ładnego meczu. Myślę, że ze względu na jego stawkę dla obu drużyn będzie on ciężki. Nikt nie zaryzykuje otwartego futbolu i nie będzie wielu okazji do zdobycia gola. Bramka, która przesądzi o zwycięstwie, może paść np. po stałym fragmencie gry" – analizował 34-letni Kascelan, który proszony o wytypowanie wyniku postawił 1:0 dla gospodarzy, a jego zdaniem do siatki trafi Jovetić.
Kascelan ostatni mecz w reprezentacji Czarnogóry rozegrał w czerwcu ubiegłego roku. Jak przyznał, był to pożegnalny występ w kadrze.
– Nie oczekuję ponownego powołania. Nadszedł czas młodszych graczy – zaznaczył.
Spotkanie Czarnogóra - Polska rozpocznie się w niedzielę o godz. 20:45. Tego samego dnia w innym bardzo ważnym spotkaniu dla układu tabeli w gr. E Rumunia zagra z Danią