{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Noty Polaków: "Lewy" i Piszczek na plus, najgorsi...

Polacy wygrali arcyważny mecz z Czarnogórą i są blisko awansu na mistrzostwa świata w Rosji. Na najwyższą ocenę zasłużyli Robert Lewandowski oraz Łukasz Piszczek, kawał dobrej roboty wykonał także Krzysztof Mączyński. Zawiedli z kolei Jakub Błaszczykowski i Karol Linetty.
APLIKACJA TVP SPORT – JAK POBRAĆ?
ZOBACZ ZAPIS RELACJI LIVE Z MECZU CZARNOGÓRA – POLSKA
ŁUKASZ FABIAŃSKI – 7 (skala 1-10)
W pierwszej połowie miał tylko jedną sytuację, by się wykazać i nie zawiódł – w 15. minucie instynktownie obronił strzał głową Fatosa Beciraja. Przy golu bez szans, w całym spotkaniu pomylił się raz, ale na jego szczęście rywale nie skorzystali z prezentu.
ŁUKASZ PISZCZEK – 8
Po jego faulu rywale mieli rzut wolny w okolicach pola karnego, ale poza tą sytuacją w pierwszej połowie był pewnym punktem defensywy. Często gościł także na połowie Czarnogóry, ale w decydujących momentach, tak jak w 9. minucie, zabrakło precyzji – zawodnik Borussii Dortmund ładnie wypatrzył Piotra Zielińskiego, ale podanie było minimalnie za mocne. Po przerwie w 61. minucie do spółki z Robertem Lewandowskim zmarnował znakomitą okazję, ale w 82. znakomitym lobem zapewnił biało-czerwonym zwycięstwo!
KAMIL GLIK – 4
W 3. minucie po dośrodkowaniu Kamila Grosickiego z rzutu rożnego mógł wpisać się na listę strzelców, ale nie trafił w bramkę. W drugiej połowie nie poznawaliśmy zawodnika Monaco – przy bramce Stefana Mugosa był jednym z tych, którzy zaspali i w efekcie Polacy nie złapali rywali w pułapkę ofsajdową. Później za dyskusję z arbitrem zobaczył głupią żółtą kartkę i w następnym spotkaniu z Rumunią nie zobaczymy go na boisku.
MICHAŁ PAZDAN – 6
Podobnie jak Kamil Glik do momentu straty bramki nie miał zbyt wiele pracy. Potem, jak reszta defensywy, w kilku sytuacjach nie zachował się najlepiej, ale i tak był jej najpewniejszym punktem. W starciu z Rumunią, bez pauzującego za kartki Kamila Glika, to on zostanie liderem linii obrony.
ARTUR JĘDRZEJCZYK – 5
Przed przerwą rywale nie zmusili go do większego wysiłku w obronie i w efekcie chętnie brał udział w akcjach ofensywnych. Trudno odmówić mu chęci, ale rajdami nie postraszył gospodarzy. W drugiej połowie było znacznie gorzej – to obrońcy Legii Warszawa uciekł Damir Kojasević, który zanotował asystę przy golu Mugosy.
JAKUB BŁASZCZYKOWSKI – 4
W pierwszych 45 minutach bezbarwny mecz zawodnika Wolfsburga, po zmianie stron wcale nie było lepiej. Poza znakomitą piłką do Roberta Lewandowskiego niczym szczególnym się nie wyróżnił. Jeden z najsłabszych meczów Błaszczykowskiego w kadrze w tych eliminacjach.
PIOTR ZIELIŃSKI – 7
Co prawda w wielu sytuacjach zawiódł, ale to on był tym, który próbował niekonwencjonalnym zagraniem oszukać rywali. W 31. minucie wykorzystał błąd gospodarzy, głową zgrał do Roberta Lewandowskiego i sam po chwili mógł uciszyć trybuny w Podgoricy – po podaniu Kamila Grosickiego nie trafił jednak w piłkę i zmarnował dobrą okazję. W drugiej połowie długimi fragmentami jak reszta zawodników środka pola bezproduktywny, jednak kapitalna asysta przy golu Łukasza Piszczka przysłoniła wszystkie minusy.
KAROL LINETTY – 4
Kilka świetnych odbiorów, po których niestety zazwyczaj zagrywał piłkę pod nogi rywali. W jednej sytuacji chciał przenieść ciężar gry na drugą stronę, ale zamiast gospodarzy zaskoczył... Łukasza Piszczka. To było "najlepsze" podsumowanie jego występu. Obok Błaszczykowskiego najsłabszy na boisku.
KRZYSZTOF MĄCZYŃSKI – 7
Zastąpił kontuzjowanego Grzegorza Krychowiaka i ze swojego zadania wywiązał się co najmniej dobrze. Na jego pozycji trudno o fajerwerki, ale to człowiek od "czarnej roboty" i w tym aspekcie nie zawiódł. To Adam Nawałka "wymyślił" Mączyńskiego dla kadry i po raz kolejny nie zawiódł się na piłkarzu Wisły Kraków.
KAMIL GROSICKI – 5
Jak zwykle jeden z najbardziej aktywnych piłkarzy biało-czerwonych. Na początku spotkania miał szansę na gola, ale jego strzał obronił Mladen Bozović, w 31. minucie ładnie ograł w polu karnym jednego z rywali i zamiast strzelać, zagrał do Piotra Zielińskiego, który źle trafił w piłkę. Więcej jednak dobrego o jego występie nie da się napisać – poza dośrodkowaniem do Glika w 3. minucie kilka razy podawał ze stałych fragmentów gry bardzo niecelnie.
ROBERT LEWANDOWSKI – 8
Przed przerwą piękna bramka z rzutu wolnego, który sam wywalczył, wcześniej po jego podaniu w 3. minucie szansę na gola miał Kamil Grosicki. W drugiej połowie w 61. minucie zmarnował dwie stuprocentowe okazje i kilka chwil później rywale doprowadzili do wyrównania. Kapitan biało-czerwonych wykonał jednak tytaniczną pracę, często cofał się i to on starał się kreować grę Polaków.
ŁUKASZ TEODORCZYK, THIAGO CIONEK, SŁAWOMIR PESZKO – BEZ OCENY
Najdłużej z tej trójki na boisku przebywał Teodorczyk. Napastnik Anderlechtu Bruksela miał dobrą okazję po dośrodkowaniu Kamila Grosickiego, ale źle się złożył i po strzale głową nie zagroził bramce rywali.