31 mar 2017 | Pjongczang

Ostrożna prognoza ministra. "Soczi? Wynik ponad stan"

KB

Nieco ponad 10 miesięcy przed startem zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu minister sportu i turystyki Witold Bańka ostrożnie ocenił medalowe szanse biało-czerwonych. – Cztery złote medale przywiezione z Soczi były wynikiem ponad stan. Każdy wynik w okolicach dwóch-trzech medali to będzie naprawdę świetny rezultat – podkreślił.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

APLIKACJA TVP SPORT – JAK POBRAĆ?

Szef resortu zwrócił uwagę, że na niespełna rok przed imprezą największe szanse na podium igrzysk zachowują skoczkowie narciarscy. Mają za sobą historyczny sezon – zdobyli Puchar Narodów, a Kamil Stoch był drugi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Złoty medal podczas mistrzostw świata wywalczyła drużyna, a brązowy krążek w indywidualnym konkursie dołożył Piotr Żyła.

– Można powiedzieć, że to jest absolutnie fantastyczny i historyczny sezon w wykonaniu naszych skoczków narciarskich, ale z drugiej strony, jak spoglądamy na pozostałe dyscypliny, to niestety nie wygląda to różowo – podkreślił Bańka. Zdaniem ministra problem polega na wieloletnich zaniedbaniach w szkoleniu młodzieży.

– Brakuje napływu młodych talentów. Biathlon męski po Tomaszu Sikorze absolutnie leży. W żeńskim mamy kryzys i też ta forma naszych dziewcząt nie jest taka, jakiej byśmy oczekiwali. W tym sezonie przedolimpijskim zabrakło też sukcesów w wykonaniu naszych panczenistów. Nie wygląda to optymistycznie – ocenił.

Minister zauważył także, że w sportach zimowych postawiono na gwiazdy. Skutkuje to tym, że ciągle przewijają się te same nazwiska, a na horyzoncie nie widać ich godnych następców.

Pierwsza taka zima w historii polskich skoków

Pierwsza taka zima w historii polskich skoków

– Klasycznym przykładem są biegi narciarskie. Wciąż nie doczekaliśmy się następczyni Justyny Kowalczyk i nie za bardzo w najbliższej perspektywie widać, żebyśmy mogli się takiej gwiazdy doczekać – zaznaczył.

Kto może zaskoczyć podczas igrzysk w Pjongczangu? Bańka liczy na niespodziankę w short tracku. – Tam jest nieobliczalna, trochę szalona Natalia Maliszewska, która zajęła naprawdę świetne, ósme miejsce w mistrzostwach świata w Holandii. W perspektywie jej startu możemy mówić, że to jest ta zawodniczka, która może sprawić niespodziankę – ocenił.

W ostatnich dwóch edycjach zimowych igrzysk Polacy zdobywali po sześć medali. Przed kolejną imprezą prognozy szefa ministerstwa sportu i turystyki są jednak zdecydowanie bardziej wyważone...

– Tamten dorobek był trochę ponad stan. A już cztery złote medale w Soczi to był naprawdę spektakularny sukces i graniczyłoby z cudem dokonanie tego samego w Korei. Każdy wynik w okolicach dwóch-trzech medali to będzie naprawdę świetny rezultat – przyznał.

Zimowe igrzyska w Pjongczangu odbędą się w dniach 9-25 lutego 2018. Transmisje z imprezy w Telewizji Polskiej oraz w SPORT.TVP.PL.