{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Arsenal – Manchester City 2:2. Nikt nie chciał tego wygrać

Arsenal zremisował z Manchesterem City 2:2 w 30. kolejce Premier League. Formacje defensywne obu drużyn popełniły w tym spotkaniu mnóstwo błędów, ale zawodnicy odpowiedzialni za strzelanie goli nie potrafili ich wykorzystać.
APLIKACJA TVP SPORT – JAK POBRAĆ?
Jak padały gole?
0:1 (5’). Kevin De Buryne świetnym, długim
podaniem uruchomił Leroya Sane. Niemiec wygrał
pojedynek sprinterski z Hectorem Bellerinem, minął Davida
Ospinę i spokojnie trafił do pustej bramki.
1:1 (40’). To nie był najpiękniejszy gol w karierze
Theo Walcotta. Gael Clichy złamał linię spalonego, a potem
przegrał "przebitkę" z Anglikiem. Ten oddał lekki strzał, po
którym piłka wtoczyła się obok Willy'ego Caballero.
1:2 (42’). Gospodarze cieszyli się z wyrównania
całe dwie minuty. Po chwili znów wykazali się
indolencją w defensywie, co skrzętnie wykorzystał Sergio
Aguero. Po zgraniu piłki przez Davida Silvę świetnie
przymierzył przy długim słupku.
2:2 (53’). Gol na 2:2 to wyłącznie zasługa Shkodrana Mustafiego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Niemiec zgubił krycie, skoczył wyżej od Nicolasa Otamendiego i strzelił swojego drugiego gola w barwach Arsenalu.
Bohater meczu:
Choć nie jest ostatnio w swojej optymalnej formie, to i tak Kevin De Bruyne sprawiał obronie Arsenalu ogromne kłopoty. W pierwszej połowie zaliczył śliczną asystę, a potem dwa razy trafiał w słupek. Po przerwie przygasł, ale i tak wyróżniał się w tym chaotycznym meczu. Oprócz niego na pozytywną ocenę zasłużyli też m.in. aktywni Sergio Aguero i Leroy Sane.
Antybohater meczu:
Na początku sezonu niektórzy nazywali go najlepszym prawym obrońcą świata. Ale forma Hectora Bellerina w ostatnich miesiącach jest tak zła jak jego kolejne fryzury. Hiszpan mieni się najszybszym defensorem w Premier League, tymczasem w akcji bramkowej Sane wyprzedził go jak juniora. Poza tym Bellerin zaliczył masę strat, a z przodu nie był nawet w połowie tak przydatny jak lewy obrońca Arsenalu, Nacho Monreal.
Arsenal 2-2 Man City FT:
— Squawka Football (@Squawka) 2 kwietnia 2017
Shots: 8-14
Pass accuracy: 76%-79%
Chances created: 6-11
Possession: 48%-52%
Honours even. pic.twitter.com/0JPz5bK46i