67 kilometrów bezkroku. Kowalczyk kończy sezon

Kowalczyk 1 kwietnia wygrała Reistadlopet – niezwykle trudny, górzysty bieg na 50 kilometrów na północy Norwegii. Później oceniła, że był to najtrudniejszy maraton, w którym brała udział, jednocześnie dziękując swojej serwismence – Włoszce Valentinie Vuerich – za świetnie przygotowane narty.

Przeżywania będzie na rok! Najcieższa maratońska trasa po jakiej biegałam! A jaka atmosfera!!! Wściekle szybkie nartki! Dzieki @valevuerich pic.twitter.com/Jb1NdLxlub

— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 1 kwietnia 2017

Ze względu na trudną konfigurację trasy, w Reistadlopet Kowalczyk biegła ze smarem na trzymanie pod nartą, a liczne podbiegi pokonywała krokiem naprzemianstronnym. Trasa Yllas-Levi jest znacznie dłuższa, ale jeśli chodzi o profil, łatwiejsza. Dlatego Kowalczyk, podobnie jak większość jej rywalek, zdecyduje się biec, także na podbiegach, bezkrokiem, który polega na równoległym prowadzeniu nart i napędzaniu się jedynie poprzez jednoczesne odpychanie kijkami.

PROFIL BIEGU:

Taki sposób pokonywania tras wymaga bardzo silnych mięśni ramion, grzbietu i brzucha, co premiuje mocno zbudowane zawodniczki, takie jak Szwedka Britta Johanson Norgren (Lager 157 Ski Team), która jest już pewna zwycięstwa w klasyfikacji generalnej. Z drugiej strony Kowalczyk stosując tę technikę w 2015 roku wygrała legendarny Bieg Wazów.

Juz w sobote. 67km "pchania". Czyli nogi odpoczną�� Za to współczuję tricepsom... https://t.co/OdkqHkwfBx

— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 3 kwietnia 2017

Kowalczyk, która reprezentuje norweski Team Santander, rywalizację w tej edycji Ski Classics rozpoczęła dopiero 18 marca od dziesiątego z trzynastu biegów cyklu – Birkebeinerrenet. W Norwegii odniosła zwycięstwo, tydzień później zajęła czwarte miejsce w szwedzkim Arefjaellslopet, by w ostatnią sobotę zwyciężyć w Reistadlopet. W efekcie Polka w klasyfikacji generalnej zajmuje jedenaste miejsce, z szansami, by w ostatnich zawodach cyklu przesunąć się na siódmą pozycję.

KLASYFIKACJA GENERALNA:

Znacznie wyżej Polka klasyfikowana jest w Visma Nordic Trophy, zmaganiach obejmujących ostatnich pięć biegów Ski Classics, rozgrywanych na północy Europy. W tym zestawieniu biegaczka z Kasiny Wielkiej plasuje się na drugim miejscu.

KLASYFIKACJA VISMA NORDIC TROPHY:

Dwukrotna mistrzyni olimpijska zapewnia, że zregenerowała się po trudach Reistadlopet. – Odpoczęłam po biegu, z moim ciałem wszystko w porządku. Tu będzie "pchanie", to nie to samo co w Norwegii, ale będę robiła co w mojej mocy, by wypaść jak najlepiej – stwierdziła Kowalczyk.



– Przede mną prawie 70 kilometrów bezkroku, to nowe wyzwanie, jestem przerażona – dodała z przymrużeniem oka.

Polka nie ukrywa, że jej najważniejszym celem są przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Pjongczangu. Jedną z konkurencji, w której Kowalczyk zamierza tam wystąpić, jest bieg na 30 kilometrów techniką klasyczną. Starty w Ski Classics mają pomóc w odpowienim przygotowaniu do tego startu. Bieg z Yllas do Levi w sobotę w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej od 7:40.