Maciej Rybus spędził całe spotkanie z FC Lorient na ławce rezerwowych, a Olympique Lyon przegrał u siebie aż 1:4 (1:1).
Lyon zaczął spotkanie zgodnie z planem. Corentin Tolisso przyjął piłkę na 16. metrze i technicznym strzałem, przy słupku dał gospodarzom prowadzenie. Później było już tylko gorzej...
Pod koniec pierwszej połowy doskonałym strzałem popisał się Majeed Waris. Napastnik z Ghany biegł lewą stroną boiska, gdzie dostał podanie po ziemi i natychmiast uderzył. Bramkarz OL nie miał najmniejszych szans.
Lorient wyszło na drugą połowę głodne trzeciego zwycięstwa z rzędu. Najpierw bramkarz Lyonu odbił przed siebie futbolówkę, która nie została wybita przez obrońców. Sylvian Marveaux nie zmarnował okazji, by zdobyć gola.
Na 3:1 podwyższył Benjamin Moukandjo, który idealnie wykończył dośrodkowanie z prawej strony. W końcówce ponownie wykorzystał pomyłkę obrońców Lyonu – Kameruńczyk pokonał Anthony'ego Lopesa w sytuacji sam na sam.
***
W innym meczu Igor Lewczuk znalazł się w wyjściowej "11" Bordeaux przeciwko FC Metz. Żyrondyści wygrali gładko, 3:0, a były obrońca Legii Warszawa spędził na boisku 90 minut.
Bohaterem wieczoru został Valentin Vada. 21-letni pomocnik z Argentyny trafił do siatki dwukrotnie. Zanotował też asystę.