10 kwi 2017 | Piłka nożna / Liga Mistrzów

Optymizm w Turynie. "To już słabsza Barcelona..."

Paulo Dybala (L) i Dani Alves (fot. Getty)

KB

We wtorek Juventus zmierzy się z Barceloną w pierwszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Będzie to pierwsze starcie zespołów od 2015 roku – wówczas w finale rozgrywek triumfowali Katalończycy. – W dwumeczu naszym największym atutem będzie defensywa – ocenił Leonardo Bonucci.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

LM: MARCINIAK POPROWADZI HITOWY ĆWIERĆFINAŁ

Mistrzowie Włoch w tym sezonie Serie A stracili tylko 20 bramek. W 1/8 finału LM nie stracili gola w rywalizacji z FC Porto. Bramkarze Barcelony z kolei w lidze kapitulowali 28 razy, a w poprzedniej fazie LM stracili aż 5 goli w dwumeczu z Paris Saint-Germain.

– Nasza obrona jest silniejsza niż ta Barcelony. Gramy razem od wielu lat i wielokrotnie dowiedliśmy, że stać nas na wiele. Pokazaliśmy to w barwach Juventusu oraz w reprezentacji Włoch. W pucharowym dwumeczu silna defensywa to wielki atut – ocenił Bonucci.

Stoper doskonale pamięta finał w 2015 roku. Katalończycy szybko objęli w nim prowadzenie, a tuż po przerwie wyrównał Alvaro Morata. Gdy mecz zrobił się otwarty, w 68. minucie gola strzelił Luis Suarez. W doliczonym czasie turyńczyków dobiło trafienie Neymara.

– Barcelona ma tego samego trenera od trzech lat – to zawsze pomaga. Wielu piłkarzy się rozwinęło, ale moim zdaniem Barcelona nie jest dziś tak mocna jak w 2015 roku. O wiele wyżej w tej edycji LM oceniam Bayern Monachium – dodał stoper.

– U nas od tamtego czasu doszło do wielu zmian, zwłaszcza w linii pomocy. Wtedy grali Claudio Marchisio, Arturo Vidal, Andrea Pirlo i Paul Pogba – trzech z nich już nie ma. Choć mamy innych piłkarzy, to gramy dojrzalej gdy jesteśmy przy piłce – zakończył Bonucci.

Leonardo Bonucci (fot. Getty)

Katalończycy w pierwszym meczu z mistrzami Włoch nie będą mogli skorzystać z zawieszonego za kartki Sergio Busquetsa. Oprócz niego nie zagrają kontuzjowani Aleix Vidal i Arda Turan. Wszyscy pojawią się jednak w Turynie z pozostałymi zawodnikami. Nastroje nie są najlepsze – w sobotę lepsza od Barcy okazała się Malaga.

– Musimy wyciągnąć wnioski. We wtorek nie możemy pamiętać o tym meczu. Trzeba napisać nową kartę, zmienić mentalność i myśleć tylko o Juventusie – zaznaczył Andres Iniesta.

Przewidywaniami przed wtorkowym meczem podzielił się z dziennikarzami "La Gazzetta dello Sport" Marco Verratti. Pomocnik PSG i reprezentacji Włoch zna wielu graczy Juventusu, a z Barceloną rywalizował w poprzedniej rundzie rozgrywek.

– To będzie bardzo wyrównany mecz, ale w Turynie gospodarze wielokrotnie pokazywali rywalom, że są niebezpieczni. Taktycznie są niezwykle ułożeni i sprawią Barcelonie wiele problemów. Spotkają się dwie wielkie drużyny, ale mam wrażenie, że we wtorek lepszy okaże się Juventus – ocenił Włoch.