| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Pogoń Szczecin pokonała na wyjeździe Ruch Chorzów 2:1 (1:1) w meczu 29. kolejki Lotto Ekstraklasy. Portowcy odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu i wciąż liczą się w walce o najlepszą "ósemkę".
Zespół z Górnego Śląska, który do przerwy posiadał inicjatywę, mógł objąć prowadzenie w 11. min. Po świetnej wrzutce w pole karne Rafała Grodzickiego bliski pokonania Jakuba Słowika był Jarosław Niezgoda. Jednak strzał został zablokowany przez jednego z obrońców.
Jak na ironię, właśnie Grodzicki bardzo przyczynił się do straty gola przez Ruch. W 19. min. strzał zza pola karnego oddał Dawid Kort. Piłka odbiła się od wspomnianego piłkarza z Chorzowa i wpadła do siatki.
W 28. min. z piłką, w pole karne rywala wpadł Bartosz Nowak. Po jego uderzeniu źle interweniował golkiper ze Szczecina i było 1:1.
W pierwszych 45-minutach co najmniej dwa razy z bardzo dobrej strony dał się poznać Libor Hrdlicka. Odbił piłkę na róg po kapitalnym uderzeniu z rzutu wolnego Ricardo Nunesa (27. min.) i nie pozwolił na skutecznie wykończenie kontry Pogoni Adamowi Gyurcso (36. min.).
Po przerwie częściej gra toczyła się na połowie chorzowian. Portowcy byli bardzo bliscy zdobycia gola w 59. min, ale piłka – po strzale Gyurcso – odbiła się od poprzeczki.
Pogoń zdobyła gola na wagę trzech punktów w 83. min. Po zagraniu z rzutu rożnego Gyurcso celną "główką" popisał się Adam Frączczak.
Chorzowianie ruszyli jeszcze do zdecydowanego ataku, ale nie zdołali wyrównać.
Jak poinformowano przed meczem dziennikarzy, Patryk Lipski (Ruch) nie mógł zagrać ze względu na uraz kolana. Jego przerwa w grze ma trwać kilka tygodni. Z kolei na rozgrzewce urazu doznał obrońca Pogoni David Niepsuj.