Real podejmie Atletico we wtorkowym półfinale Ligi Mistrzów. To czwarta edycja Champions League z rzędu, w której dojdzie do derbów Madrytu. – Atletico zawsze sprawia nam problemy. Najważniejsze jest to, że nigdy się nie poddajemy – podkreślił Zinedine Zidane, trener Królewskich.
W ostatnich trzech latach drużyny dwukrotnie mierzyły się w finale, a raz w ćwierćfinale. Za każdym razem triumfował Real. Każde z tych spotkań było jednak niezwykle wyrównane.
– To, że wygrywaliśmy z nimi w poprzednich edycjach, nic nie znaczy. Nie myślę o tym, czy zagramy w finale w Cardiff. Najważniejszy jest wtorkowy mecz. Jesteśmy dobrze przygotowani – zadeklarował "Zizou" na przedmeczowej konferencji prasowej.
Problemem Realu w tym sezonie jest słaba gra w obronie. Królewscy tracą dużo goli, a słaba postawa w defensywie w półfinale Ligi Mistrzów może okazać się bardzo kosztowna...
–To prawda, w tym roku nie gramy "na zero" z tyłu tak często, jak w poprzednich rozgrywkach. Zrobimy wszystko, by przeciwnik nie skomplikował naszej sytuacji przez strzelenie gola. Trzeba też pamiętać, że to piłka nożna i rywale robią co mogą, by nas pokonać. Najważniejsze jest, by zawsze zdobyć jedną bramkę więcej od nich – dodał Zidane.
Raphael Varane jest gotowy do gry w stu procentach – kilka dni temu wystąpił w starciu z Deportivo, chociaż nie był jeszcze w pełni dysponowany. Trener obrońców tytułu nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Garetha Bale'a i Pepe. Walijczyka w podstawowym składzie zastąpi najprawdopodobniej Isco, który na konferencji wspominał finały pomiędzy tymi zespołami. W 2014 roku Królewscy przegrywali, a Sergio Ramos zdobył wyrównującą bramkę dopiero w doliczonym czasie gry.
– To był naprawdę ważny gol. Gdy Sergio trafił, wiedziałem, że nie przegramy. Czułem się tak, jakby to był mój gol – powiedział Isco.
Zwycięzcę ubiegłorocznej edycji wyłoniono dopiero po serii rzutów karnych, w której lepsi okazali się Królewscy. –To był najbardziej stresujący moment w karierze. Pamiętam tylko, że kiedy Cristiano Ronaldo wykorzystał decydującą "jedenastkę", pobiegłem do niego. To chwila, której nigdy nie zapomnę – zakończył pomocnik Realu.
19:00
FC Barcelona/Inter Mediolan