Real przegrał na wyjeździe z Atletico 1:2, ale to Królewscy awansowali do finału Ligi Mistrzów. Piłkarze Zinedine'a Zidane'a o dwunastu triumf w najważniejszych klubowych rozgrywkach w Europie powalczą 3 czerwca z Juventusem. – To będzie piękny finał – powiedział Francuz.
Atletico po kwadransie prowadziło 2:0 i było o jedną bramkę od odrobienia wszystkich strat z Santiago Bernabeu. Marzenia o awansie prysły jednak w 42. minucie – kapitalną akcję przeprowadził Karim Benzema, oszukał trzech rywali (Jose Gimeneza, Stefana Saficia oraz Diego Godin), na listę strzelców wpisał się Isco i w Cardiff to Real stanie przed szansą na obronę tytułu. Ta sztuka w Lidze Mistrzów nie udała się jeszcze żadnej drużynie.
– Rozmawiałem z Karimem po meczu i zapytałem go, jakim cudem udało mu się
ograć w takim miejscu i w takim stylu aż trzech przeciwników.
Odpowiedział, że nie wie (śmiech) – przyznał Zidane na konferencji
prasowej. – Od początku zagraliśmy kapitalnie, a po strzeleniu drugiego
gola naszym celem było zejście na przerwę bez straty bramki. Nie udało
się, bo Real przeprowadził jedną z piękniejszych akcji tej edycji Ligi
Mistrzów. Gol Isco nie zabił jednak tego dwumeczu, nas
psychologicznie zabiło 0:3 w pierwszym spotkaniu – dodał Filipe Luis.
Reprezentant
Brazylii nie ma również złudzeń, że to Real jest w ostatnich latach
zdecydowanie najlepszą drużyną na Starym Kontynencie. – Real jest
nie tylko naszym koszmarem (Królewscy wyeliminowali Atletico w czterech
ostatnich edycjach LM, red.), ale koszmarem całej Europy. To wielka
drużyna, nikt nie potrafi sobie z nimi poradzić. Świetnie grają z
kontry, świetnie rozgrywają, świetnie wykonują stałe fragmenty gry. To
kompletny zespół, który w pełni zasłużenie awansował po raz drugi z
rzędu do finału – pochwalił rywali obrońca Atletico.
Hiszpańscy
dziennikarze również są pod wrażeniem akcji z końcówki pierwszej połowy.
Tytuł "Benzema znalazł drogę do Cardiff" i świetne zdjęcie Francuza to
pierwsza strona dziennika "Marca", "As" z kolei chwali Keylora Navasa i
przyznaje, że Real obrał "Kurs na Duodecimę". Eksperci "Mundo
Deportivo" zaznaczyli natomiast, że "marzenie Atletico trwało 40 minut",
a "Sportu", że "Królewscy igrali z ogniem".
Dla Realu to będzie
trzeci finał w czterech ostatnich sezonach. Sergio Ramos przyznaje, że 3 czerwca kibice będą świadkami wielkiego widowiska.
– Juventus
ma zespół z ogromnym doświadczeniem i wieloma znakomitymi piłkarzami.
Alves w wielkiej formie, do tego Chiellini, Bonucci, Mandzukić oraz
Higuain, który w tym sezonie strzela prawie w każdym meczu. To będzie
piękny finał, zagrają w nim najlepsze drużyny tych rozgrywek. Jestem
pewien, że iskry będą lecieć w każdej akcji.