| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe
Hiszpan Mikel Landa triumfował na trasie 19. etapu Giro d'Italia. Na finałowej wspinaczce do Piancavallo kolarz grupy Sky wyprzedził towarzyszy ucieczki – Portugalczyka Rui Costę i Francuza Pierre'A Rollanda. Koszulki lidera nie obronił Tom Dumoulin, którego najgroźniejsi rywale atakowali nawet, gdy zatrzymał się załatwić potrzebę fizjologiczną... W sobotę w maglia rosa pojedzie Nairo Quintana.
Piątkowy odcinek z San Candido do Piancavallo był ostatnim na trasie tegorocznego Giro z metą na podjeździe, czyli także ostatnim, na którym najgroźniejsi rywale mogli zgubić Dumoulina.
Fakt ten najbardziej wzięli sobie Vincenzo Nibali i Nairo Quintana, którzy już w początkowej fazie rywalizacji posłali swoich drużynowych kolegów do dyktowania mocnego tempa w momencie, kiedy lider zatrzymał się za potrzebą...
Podjechał do nas Łukasz Owsian i potwierdził atak Movistar i Bahrain dokładnie w momencie, kiedy Dumoulin stanął, by się wysikać. Żenada.
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) 26 maja 2017
Dumoulin pomimo fatalnej zagrywki rywali nie dał się zgubić. Kryzys dopadł go jednak na finałowym podjeździe. Kandydaci do miejsc na podium w klasyfikacji generalnej mieli niemal dziesięć kilometrów na zbudowanie dużej przewagi nad Holendrem przed zaplanowaną na niedzielę jazdą indywidualną na czas.
Ostatecznie z grupy faworytów w piątek najmocniejsze nogi miał Thibaut Pinot. Chwile słabości miał za to Quintana. Pomimo tego to właśnie Kolumbijczyk został nowym liderem wyścigu. Nad drugim Dumoulinem ma jednak tylko 38 sekund przewagi. Trzeci Nibali traci 43 sekundy.
W sobotę kolarzy czeka ostatni górski odcinek. W niedzielę wyścig zakończy "czasówka", w której zdecydowanie najlepiej czuje się Dumoulin.
Nairo Quintana nueva Maglia Rosa #Giro100 pic.twitter.com/tUicDNljBa
— Giro d'Italia (@giroditalia) 26 maja 2017