{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Rafał Kot: to bardzo ważna zmiana sprzętowa

Przyznanie Wiśle inauguracji Pucharu Świata było najgłośniejszym wydarzeniem majowego kongresu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). W cieniu wprowadzono kilka zmian sprzętowych. – Dużo mówi się o tym, że bielizna ma być dwuczęściowa, ale dla mnie ważniejszy jest zakaz stosowania w niej zamków błyskawicznych – analizuje Rafał Kot, ekspert TVP, a przeszłości fizjoterapeuta kadry skoczków.
Spotkanie w słoweńskim Portorożu przyniosło sukces Polaków, ale także Norwegów. Skandynawowie dostali jeden konkurs więcej niż w proponowanym w kwietniu kalendarzu. W turnieju Raw Air utrzymano także zawody drużynowe, które, tak jak dotychczas, będą liczyły się do klasyfikacji generalnej. – To bardzo niesprawiedliwe. Część skoczków jest na starcie wykluczona. Mówiąc o tym systemie zawsze przywołuję Simona Ammanna. Co by było gdyby skakał dobrze? I tak nie miałby żadnych szans na końcowy sukces – zauważa Kot.
Zakaz dla zamków
Norweskie media obwołały jednak sukces swojej delegacji z jeszcze innego powodu. Szef tamtejszych skoków, Clas Brede Brathen, twierdził, że jednoczęściowa bielizna zapewniła Austriakom przewagę w powietrzu. Przedstawiciele FIS przyznali mu rację i zmienili przepisy. – To bardzo dobra zmiana. Już wcześniej przepisy znacznie ograniczyły możliwość kombinacji przy strojach. Są określone kroje, szwy. Niektórzy szukali szans właśnie w bieliźnie, próbując obniżyć krok. Dużo mówi się o tym, że bielizna ma być dwuczęściowa, ale dla mnie ważniejszy jest zakaz dla zamków błyskawicznych w bieliźnie, które mogły ściągać kombinezon – twierdzi Kot.
Były fizjoterapeuta Polakom wskazuje, że w ostatnim sezonie to jednak Norwegowie wiedli prym w sprzętowych kombinacjach. – Było to widać gołym okiem. A kiedy byli dyskwalifikowani? W kwalifikacjach przed konkursem. To było na zasadzie ostrzeżenia – wiemy, że to robicie. Ale już podczas mistrzostw w Lahti mogli sobie na to pozwolić. Nie ma na świecie tak odważnego, aby ich zdyskwalifikować. Mają tak silne lobby w FIS – zauważa Kot.
Nie ma uprzywilejowanych
Lato w skokach będzie czasem testów. Wedle nowego regulaminu najlepsza dziesiątka Grand Prix będzie musiała uczestniczyć w kwalifikacjach. Jeśli pomysł wypadnie obiecująco, zmiana prawdopodobnie będzie też obowiązywać zimą. – Nie rozmawiałem jeszcze o tym z zawodnikami, ale z mojej perspektywy zapowiada się to dobrze. Każdy powinien mieć równe szanse. Przecież zdarzało się, że skoczek jest w czołowej dziesiątce, ale od kilku tygodni skacze słabo. Dlaczego ma być uprzywilejowany? Kolejna sprawa to mistrzostwa świata, czy igrzyska. Irytowało mnie, że czołowa dziesiątka ma tam pewne prawo startu – analizuje Kot.
Plan FIS jest zapewne także podyktowany względami komercyjnymi. Kwalifikacje z udziałem czołowej dziesiątki, której skoki są ocenianie, mają przyciągnąć większą widownię przed telewizory. – To też pewnie jeden z powodów. Natomiast pamiętajmy, że na razie to testy. Potwierdzenie może mieć miejsce dopiero podczas październikowego kongresu FIS – podkreśla Kot.
Sapporo powróci?
Najbliższy sezon będzie pierwszym w tym wieku bez rywalizacji elity w Sapporo (odbywał się tam Puchar Świata lub mistrzostwa świata), które straciło miejsce w kalendarzu. – Japońskie konkursy mają zwolenników albo zagorzałych przeciwników. Do tych drugich zaliczają się skoczkowie, którzy źle znoszą zmiany stref czasowych – zauważa Kot. – Sapporo ma swój niepowtarzalny klimat. Od lat jednak na zawody przychodzi tam garstka widzów. Pamiętam mistrzostwa świata 2007 i organizatorów ściągających uczniów ze szkół, aby zapełnić obiekt – wspomina Kot.
Skoczkowie w najbliższym sezonie udadzą się jednak do Azji, aby wystartować w igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu. – W kalendarzu z tego powodu zrobiło się ciasno i FIS zdecydował zrezygnować z Japonii. Sądzę jednak, że te zawody powinny wrócić – zakłada Kot, którego syn Maciej wygrał na Okurayamie jeden z konkursów Pucharu Świata w minionym sezonie.